Liga open (czytaj bez limitu obcokrajowców), brak spadków i awansów sportowych, awans możliwy przez dziką kartę
— takie pomysły na przyszłość ma hokejowa centrala.
W tle się zastanawiam, czy hokejowi decydenci nie widzą, że takie zmiany spowodują następujące skutki:
- śmierć resztek systemu szkolenia młodzieży — bo po co szkolić, jak można zatrudnić "gotowych" hokeistów zza granicy, najczęściej niełapiących się do składów w macierzystych rozgrywkach;
- śmierć I ligi (drugiego i ostatniego szczebla rozgrywkowego) — bo po co walczyć w I lidze, jak nie ma możliwości awansu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz