Komu lepiej powierzyć pensję 300 tysięcy zł miesięcznie - piłkarzowi Legii, czy osobom zarządzającym RP?
PRIMO: REAKCJA SPOŁECZNA
1. Powierzenie pensji 300 tysięcy zł miesięcznie prezydentowi RP lub premierowi RP (który, nb. jest kobietą) wywołałoby powszechne oburzenie społeczne i skutkowałoby produkcją szeregu artykułów o rozpasaniu władzy.
2. Powierzenie pensji 300 tysięcy zł miesięcznie osobie posiadającej umiejętność jako takiego kopania okrągłego przedmiotu nie wywołuje niczyjego oburzenia. Ponadto kibice Legii pewnie cieszą się ze wzmocnienia składu i po cichu są też dumni, że ich klub odjechał reszcie Polski w wartości kontraktów.
SECUNDO: POŻYTEK SPOŁECZNY
1. Powierzenie pensji 300 tysięcy zł miesięcznie prezydentowi RP lub premierowi RP (który, nb. jest kobietą) nie ma większego pożytku społecznego. W obu przypadkach mamy do czynienia z osobami dość skromnymi. Istnieje dość znaczące prawdopodobieństwo, że ludzie ci, zamiast uczciwie wydawać kasę na "życie jak w Madrycie", po prostu zaczęliby ją oszczędzać. Ponadto prezydent mógłby ją w części wydać na tak zbożne cele, jak wsparcie uczelni krakowskich, czy cieplejsze ubranie na występy publiczne dla Dody. A premier na ratowanie górnictwa. Mogłoby się okazać, że mamy do czynienia z nienasyconymi pożeraczami środków (poza Dodą, być może), które nie trafiłyby później do obiegu gospodarczego.
2. Powierzenie pensji 300 tysięcy zł miesięcznie osobie posiadającej umiejętność jako takiego kopania okrągłego przedmiotu ma potężny sens gospodarczy i jest dobre dla budżetu. Piłkarze zasadniczo natychmiast wydają pieniądze na "konsumpcję". Dzięki nim opłaca się prowadzenie salonów samochodowych, ze szczególnym uwzględnieniem marek BMW i Porsche, prowadzenie luksusowych hoteli SPA, kasyn oraz wielu innych pożytecznych interesów. Kasa trafia w obieg. A za nią państwo ściąga VAT, akcyzę i ZUS od pensji kosmetyczek świadczących usługi dla WAGs i ... samych piłkarzy.
WNIOSEK: Osobą właściwą do otrzymywania wysokiego wynagrodzenia z pewnością jest każdy piłkarz. Osobami właściwymi na pewno nie są natomiast tacy ludzie, jak prezydent RP, premier PR, profesorowie uczelni, wynalazcy, czy nauczyciele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz