Nie wiadomo co będzie z PGG. Może upadnie? Ojejku... I co z tego.
Upadłość to tylko jeden ze sposobów obchodzenia się z wierzytelnościami. A aktywa ... nadal będą wykorzystywane (może?), tylko - jeśli już - pod innym szyldem.
Raptem 4 lata temu budowano "na dekady" wielki koncern produkcji węgla energetycznego - PGG.
Tymczasem PGG to tylko szyld. Tak samo mocny (i słaby) jak niegdyś np. Rudzka Spółka Węglowa, potem Kompania Węglowa czy Katowicki Holding Węglowy. To było tak niedawno, a już nikt tych nazw nie pamięta.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz