piątek, 4 maja 2018

Majówka. Połączenie kilku elementów spowodowało tłok na drogach i w miejscach turystycznych

Kolejka do kolejki na Kasprowy. Zdjęcie: gazetakrakowska.pl
W tym roku połączenie kilku elementów spowodowało w czasie tzw. majówki niezwykłe zatłoczenie dróg dojazdowych do jakichkolwiek atrakcji turystycznych (a nawet parków) oraz niezwykłe zatłoczenie samych miejsc turystycznych. Wymieńmy te elementy, które prawdopodobnie doprowadziły do tej sytuacji:
  • kalendarz - dobre "usytuowanie" dni świątecznych spowodowało, że biorąc 3 dni urlopu Polacy zyskali 9 dni wolnych z rzędu;
  • pogoda - jest ciepło i - poza epizodami - ładnie i słonecznie;
  • mamy boom gospodarczy i wydaje się, że Polacy mają te "parę groszy" w kieszeni;
  • supermarkety - czyli tradycyjne miejsca spędzania wolnego - pozostały zamknięte;
  • zmienia się społeczeństwo i jego tryb spędzania wolnego czasu;
oraz kluczowe
  • telewizja (w tym także - a może przede wszystkim - TV Kura) nadaje beznadziejny program.

Matura z języka polskiego

Zdjęcie: https://matura-koszulki.cupsell.pl
Fragmenty dyskusji pod zamieszczonym na Interii artykułem o maturze:


"− Mam pytanie: jeżeli odniosłam się do tekstu Lalki i do innej książki, ale nie odniosłam się do całości Lalki, to czy będą tego duże konsekwencje?

− Jeśli w poleceniu jest wyraźnie zaznaczone, że należy odwołać się do całości, to znaczy, że klucz do tekstu uwzględnia punktację w przypadku powoływania się wyłącznie na fragment zawarty w teście i punktację (niestety wyższą) w przypadku odwoływania się do całości utworu. Najważniejsze jest czytanie poleceń i udzielanie odpowiedzi adekwatnych do wymagań. Obawiam się, że nie dostaniesz "maxa" za realizację tematu."

Powyższe zostawiam bez komentarza.

PS. Wydaje się, że matura z języka polskiego jest w dzisiejszych czasach po prostu nieskuteczna. Jest nieskuteczna, gdyż nawet pobieżny przegląd różnych listów służbowych, maili służbowych, regulaminów, komentarzy w sieci oraz innych miejsc radosnej twórczości Polaków wskazuje na to, że znajomość ortografii oraz innych zasad języka polskiego nie jest - niestety - powszechna.

środa, 2 maja 2018

You will never walk alone

Liverpool nie miał ostatnio dobrej prasy. W sporze o tym, kto ma decydować o życiu dziecka: Bóg, rodzice, czy prawnicy, górą oczywiście byli prawnicy. Ale abstrahując od tej smutnej sprawy, otrzymaliśmy dziś pokaz futbolu na Stadio Olimpico. I wobec znakomitego meczu, w którym dumnymi ze swoich drużyn mogli być chyba kibice obu drużyn, nasuwa się kilka refleksji:
  • Żaden z piłkarzy tego półfinału Ligi Mistrzów nie nadawałby się do polskiej ekstraklasy. Po prostu nikt z dziś grających nie wytrzymałby tempa polskich meczów - czytaj: skrajnie wolnego.
  • Piłka nożna miała w swej historii kilka kryzysów taktycznych. Lata dominacji Milanu z jego stylem przeszkadzania, obronny styl EURO 2004, itp. To już za nami. Dziś nawet najlepsza obrona jest bezradna wobec szybkiej i pomysłowej gry ofensywnej. Mecze na najwyższym poziomie powoli zaczynają kończyć się hokejowymi wynikami.
  • W futbolu na najwyższym poziomie przy wyrównanej stawce zaczynają decydować detale mentalne. Zaczynasz się bronić i próbować dowieźć wynik do gwizdka: dostajesz kolejne dzwony. Podejmiesz walkę i pójdziesz na wymianę ciosów: dostajesz premię za odwagę.
  • Klopp jest jednak świetnym trenerem. W dodatku stałą rozpoznawalną cechą jego drużyn jest wybieganie i jakość w ofensywie.
  • Nawet te nie typowo piłkarskie stadiony mogą się prezentować świetnie, jeśli są zapełnione żywiołową publicznością. To stanowi o poważnej szansie także dla naszego Stadionu Śląskiego. Może dokończenie tej budowy nie było wcale taką złą decyzją?
A na razie cieszmy się już dziś na zbliżający się finał "arystokratów" z Madrytu z "robotnikami" z Liverpoolu. Przypuszczam, że nie skończy się on wynikiem 0:0 po asekuranckiej grze i karnymi.

wtorek, 1 maja 2018

Niemiecka precyzja? Górą hiszpański temperament

Niemiecka precyzja contra hiszpański temperament. Bayern contra Real. Zrobiłem sobie małą przerwę w oglądaniu polskiej ekstraklasy i zerknąłem na tę badziewiarską Ligę Mistrzów. I z pełną satysfakcją (nienawidzę schematów i perfekcji, uwielbiam chaos i improwizację) odkryłem, że górą jest jednak hiszpański temperament. Real nie lubi biegać. Real nie lubi się bronić. Ale jak sytuacja go do tego zmusiła, grał pod presją perfekcyjnie. Oczywiście sprzyjało mu trochę szczęścia. Ale z przyjemnością patrzyło się na przyjmujących piłkę graczy Realu z rywalami na plecach i następnie kompletnie ich lekceważących.
Vamos Real! Vamos Madrid!

Historia tego pucharu zawsze delegowała morze szczęścia właściwym drużynom. Tu janusze futbolu i jednorazowi szczęściarze nie mają prawa znaleźć się w finale, a jeśli się jednak przypadkowo znajdą, zawsze przegrają decydującą rozgrywkę. Może poza Steauą Bukareszt oraz Crveną Zvezdą Belgrad.

Skład triumfatorów z Sewilli z 1986 roku naprawdę nie powala na kolana:
Duckadam - Iovan, Barbulescu, Bumbescu, Balan - Belodedici, Lacatus, Majearu, Piturca - Iordanescu, Radu
a wygrali z Barceloną!.

Z kolei Crvena Zvezda zagrała w 1991 roku w finale w Bari w składzie:
Stojanović (kapitan) - Belodedici (tak, ten sam!), Najdoski, Šabanadžović, Jugović - Marović, Mihajlović, Binić, Savićević, Prosinečki, Pančev
a wygrali z Olympique Marsylia!

Pomijając te wyjątki, dlatego (prawdopodobnie) będziemy mieli wielki finał: Real contra Liverpool. Najbardziej utytułowana europejska drużyna (12 triumfów) contra najlepsza w historii europejskich pucharów angielska drużyna (5 triumfów). Ale Liverpool musi jeszcze obronić trzybramkową przewagę nad Romą jutro. Raczej winno mu się to udać.

Tesla na krawędzi gniewu inwestorów

Czy "Elon Musk utraci pełnię władzy na Teslą"? − pyta Interia? 

Tego nie wiemy, ale jedno jest niemal pewne. Projekt Muska w wielu aspektach przypomina bańkę spekulacyjną, im więcej produkują i sprzedają, tym większą generują stratę. Aby nie być gołosłownym, niżej przytaczam podstawowe dane finansowe Tesli.

Szczegółowe dane: Dane wg GAAP

Przedstawienie graficzne:
Źródło: samochodyelektryczne.org


Kulturalny Zachód uczący nas rozwiązywania problemów przez dialog

W Polsce:
  • EURO z drobnymi incydentami, w zasadzie pomijalnymi;
  • małe EURO bez jakichkolwiek incydentów;
  • szczyt NATO bez jakichkolwiek incydentów;
  • wizyta Trumpa bez jakichkolwiek incydentów;
  • ŚDM bez jakichkolwiek incydentów. 
Tymczasem zobaczmy dzień, jak co dzień, we Francji. Tym razem w ataku skrajna lewica (jak swego czasu w Niemczech, w końcu NSDAP była partią lewicową):

Źródło: Interia

Źródło: Interia


niedziela, 29 kwietnia 2018

Trzeba równać do najlepszych

Rysiek miał posrane życie, ale był wielkim artystą
W stołecznym mieście Krakowie miało miejsce wydarzenie nietypowe. Mało znana w Polsce kapela muzyczna o nazwie Metallica próbowała naśladować mistrzów - podali publiczności utwór Wehikuł czasu wielkiego Dżemu:
Posłuchaj: Metallica. Wehikuł...

Szkoda, że Hetfield nie spróbował Modlitwy, to dopiero byłaby jazda. W końcu to chyba najlepszy wokalnie utwór Ryśka:
Posłuchaj: Dżem. Modlitwa