- Pesa w zasadzie już została przejęta przez państwowy PFR;
- Solaris ma być przejęty przez państwowy PFR;
- Polenergia ma być przejęta przez PGE, czyli spółkę kontrolowaną przez państwo;
Czy w Polsce jest jeszcze miejsce na prywatny biznes? Dlaczego akcjonariusze zbudowanych ciężką pracą przedsiębiorstw szukają nie prywatnych, lecz powiązanych z państwową administracją nabywców? Czy biznes zmierza w tym samym kierunku, co piłka nożna, gdzie działacze i piłkarze patrzą z nadzieją (raczej zasadną) na samorządową lub rządową kroplówkę? Czy Polska będzie wkrótce państwem, gdzie głównym rozgrywającym w każdej branży i dziedzinie będą politycy? Oczywiście to wymarzona dla tychże polityków sytuacja, ale - z czego pewnie oni sami nie zdają sobie sprawy - gospodarka może tego nie wytrzymać. Czy budżet wytrzyma w przyszłości naraz:
- lotnisko marzeń;
- elektrownię atomową;
- dopłaty do aut elektrycznych;
- wyprawki dla uczniów;
- emerytury dla nigdy niepracujących matek;
- utrzymywanie klubów sportowych;
- utrzymywanie przedsięwzięć artystycznych;
- a teraz też inwestowanie w przedsiębiorstwa produkcyjne i handlowe?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz