Zgodnie z komunikatem Portalu Samorządowego: "Jak wynika z danych ministerstwa, największy dług per capita - w wysokości 18,6 tys. zł - zaciągnęły Ostrowice (woj. zachodniopomorskie). W związku z nadmiernym zadłużeniem, głównie w parabankach, gmina na mocy procedowanej specustawy ma zostać zlikwidowana, co nie miało dotychczas precedensu."
Okazuje się więc, że zaciąganie zobowiązań ma jednak swój koniec. Koniec trudny nie tyle dla mieszkańców, lecz głównie dla urzędników. Stracą oni swoje posady. A zadłużona gmina Ostrowice ... przestanie istnieć.
Jak podaje Wikipedia: "11 maja 2018 roku podczas spotkania przedstawicieli rządu z mieszkańcami podano do wiadomości publicznej, że gmina Ostrowice na mocy specjalnej ustawy 1 stycznia 2019 zostanie zlikwidowana, jej terytorium podzielone między gminy Drawsko Pomorskie i Złocieniec, a długi przejmie Skarb Państwa."
Przyjęto więc formę prawną łagodną dla mieszkańców (bez odpowiedzialności osobistej) oraz dla wierzycieli. Przypadek Ostrowic stanowi jednak ostrzeżenie dla innych zadłużonych gmin, które w obliczu wyborów samorządowych pewnie będą chciały ... zadłużyć się jeszcze bardziej. Gmina (a nawet duże miasto) może bowiem ... zniknąć z mapy. Można sobie wyobrazić, że takie Zabrze (najbardziej zadłużone miasto na Śląsku per capita) po dokończeniu stadionu (trzeba jeszcze ze 100 mln zł) oraz dalszym finansowaniu piłkarzy, którzy dostają w trąbę w słowackiej Myjawie na stadionie dla 2700 widzów, też może zbankrutować. Co stanie się z Zabrzem, jeśli faktycznie przez własne priorytety (stadion i piłkarze) zbankrutuje? Pewnie zostanie podzielone między sąsiednie Gliwice (Centrum ze stadionem Górnika), Bytom (Mikulczyce, Helenka) i Rudę Śląską (Zaborze, Pawłów, Kończyce). A Górnik Zabrze (który też zbankrutuje, jeśli braknie nagle p. Mańki-Szulik i kroplówki miejskiej, to pewne) zostanie przemianowany np. na, hm... GKS Gliwice lub coś podobnego. Przypuszczam, że powrót do starej nazwy (Preußen Hindenburg) używanej w tym samym miejscu, jest bowiem niemożliwy.
Niżej lista pięciu najbardziej zadłużonych gmin (ogółem - duże miasta) oraz dwudziestu najbardziej zadłużonych gmin per capita. W tym drugim zestawieniu mamy misz-masz bardzo dużych i czasem bardzo małych gmin. Ale, nie da się ukryć, jest to zestawienie dość ciekawe. Stan zadłużenia jest dostępny za 2017 r.
Top 5
Top 10 per capita
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz