Bezrobocie w Polsce (zwłaszcza w nisko płatnych zawodach) staje się pojęciem przeszłym. Nie ma już bezrobocia, jest bezzatrudnienie. To fakt, co potwierdzają nawet oficjalne statystyki:
Prawdopodobnie jedyne grupy zawodowe, które mogą mieć jeszcze problem z pracą, to wysoce wykwalifikowani i posiadający wysokie oczekiwania absolwenci znakomitych studiów finansowych, prawniczych i zarządczych. Gwarantuję za to Państwu, że problemu z robotą nie ma ślusarz, spawacz, hydraulik i robotnik budowlany. Dziś dobrego pracownika w tych zawodach się ceni. Ciekawe też, co będzie po obniżeniu wieku emerytalnego i wypchnięciu na wcześniejsze świadczenia (o czym się już głośno mówi) ok. 10-15 tysięcy górników? Czy wystarczy imigracja z Ukrainy? Zobaczymy. Ale pozycja dobrych pracowników na rynku pracy może się okazać niezwykle mocna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz