A u naszych wschodnich sąsiadów ciekawy pomysł społeczno-ekonomiczny, czyli dekret o "darmozjadach" lub "nierobach", cytat:
"Motywem przewodnim piątkowego protestu był sprzeciw wobec "podatku od bezrobocia". Na mocy prezydenckiego dekretu nr 3 z 2015 r., nazywanego potocznie dekretem o "darmozjadach" lub "nierobach", muszą go płacić osoby, które nie przepracowały w ciągu roku przynajmniej 183 dni. Jest to jednorazowa opłata równowartości ok. 800 złotych.
Konieczność płacenia podatku wzbudza kontrowersje wśród Białorusinów, z których wielu argumentuje, że w związku z kryzysem znalezienie pracy jest coraz trudniejsze. To rozwiązanie krytykowali też niezależni ekonomiści. Osoby oficjalnie zarejestrowane jako bezrobotne nie muszą płacić podatku."
Źródło: Interia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz