Po nieco sensacyjnej, choć zasłużonej, wiktorii chorzowian w stolicy niełatwo było postawić diagnozę w zakresie jej przyczyn.
- Brak sił Legii po meczu a Ajaksem - powie pesymista.
- Fantastyczny mecz gości - powie optymista.
- Ale dlaczego? - doda niedowiarek. - Przecież goście słynęli do tej pory z braku chęci do brudzenia sobie getrów i jakiejkolwiek walki.
Dziś już wiemy, o co "come on". Po prostu Ruch właśnie ... zmienił właściciela. Jak podaje Dziennik Zachodni "Janusz Paterman przejął akcje Dariusza Smagorowicza" (...) i "stał się największym udziałowcem Ruchu i ma 35,12 procent akcji." (...) "Dziś zbierze się Rada Nadzorcza (pis. oryg. - dopisek MS) klubu i Paterman ma znów zostać prezesem klubu".
Czyli po prostu wszyscy nagle w klubie zaczęli walczyć o swoją pozycję i swoje posady. Ciekawe, jak nowy prezes, jeśli faktycznie zostanie dziś wybrany przez radę nadzorczą (pis. właściwa) ustosunkuje się do ludzi, którzy niedawno ... pokazali mu drzwi. Może być niezwykle ciekawie. I na dnie tabeli (Ruch) szykuje się być może równie ciekawa wojenka personalna, jak na jej szczycie (Legia).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz