Nowe Bernabeu. Zdjęcie: www.stadiony.net |
"Zgodnie z przewidywaniami udało się i Real otrzymał od swoich socios zielone światło: z 1097 głosujących aż 1017 osób zgodziło się, by Real zwiększył dług do 575 mln € na maksymalnie 35 lat.
(...)
Ani suma, ani data nie są przypadkowe. Przebudowa Bernabeu ma bowiem kosztować nie 400 mln € – jak planowano jeszcze w 2014 roku – a 525 mln € (ok. 2,25 mld zł).
(...)
Z kolei lwia część finansowania ma pochodzić z kredytu zaciąganego na 20-30 lat, zależnie od ostatecznych ustaleń i podpisanej umowy. Podczas niedzielnego zgromadzenia Florentino Perez zapewnił, że roczna rata za przebudowę stadionu nie powinna przekraczać 25 mln € rocznie (a więc ok. 4% przychodów), podczas gdy wzrost wpływów z tytułu nowych powierzchni komercyjnych przyniesie dodatkowe 150 mln € rocznie. Przy takich przychodach Real zamierza stać się pierwszym klubem świata z rocznym wpływem ponad 1 mld €!"
Komentarz:
Z naszego, polskiego, punktu widzenia artykuł jest niezrozumiały. Gdyby Real miał siedzibę w Warszawie lub Zabrzu, nie musiałby on zaciągać żadnego kredytu. Stadion być może i by powstał na kredyt, ale byłby to kredyt zaciągnięty przez miasto, zgodnie z obowiązującym modelem:
"PRZYCHODY PRYWATNE - KOSZTY PAŃSTWOWE!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz