Świat według Clarksona:
Clarkson o współczesnym podejściu szkoły do współzawodnictwa, na przykład w zawodach sportowych:
"Na szczęście dla niej, szkoła, do której chodzi, usiłuje wcielać w życie zasadę "braku współzawodnictwa". (...) Nie ma wtedy zwycięzców, i - jak się można łatwo domyślić - nie ma też przegranych. (...)
To wszystko teoria, bo za kulisami wydarzeń sportowych naszych dzieci odbywa się wspólny piknik rodziców. Tym razem zostałem poproszony o przygotowanie sałatki z ziemniaków, co wyglądało na najbanalniejsze zadanie pod słońcem. O nie, nic podobnego! Moja sałatka ziemniaczana musi być bardziej kremowa, a ziemniaki o wiele lepsze niż w sałatkach pozostałych rodziców. Dlatego wstałem już o wpół do piątej nad ranem i zacząłem ją przyrządzać. (...) Będę tam, by wygrać, by rozdeptać moich przeciwników jak chrząszcze."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz