niedziela, 28 kwietnia 2019

Kluczowy błąd z 31 marca 2016 r.

31 marca 2016 r. Dziennik Zachodni pisał:

Sesja Rady Miasta trwała ponad pięć godzin i była bardzo gorąca. Radni nie zostawili suchej nitki na prezesie Ruchu Dariuszu Smagorowiczu zarzucając mu fatalne zarządzanie klubem. Ostatecznie jednak zgodzili się na uratowanie klubu poprzez udzielenie mu pożyczki. Obradom przysłuchiwało się kilkuset kibiców chorzowian, którzy decyzję radnych nagrodzili gromkimi brawami skandując: „Miejsce Ruchu w Ekstraklasie”.

Dziś jest 29 kwietnia 2019 r. — minęło raptem 3 lata z okładem od tamtego zdarzenia. Dziś Ruch Chorzów jest już praktycznie obiema nogami w ... III lidze. Właśnie zalicza ... 3. spadek z rzędu.

TVP Info tak informowała wówczas o obradach: LINK!

Nie da się uciec od wrażenia, że degrengolada została przypieczętowana właśnie 31 marca tamtego roku. 3 lata temu ratowano prywatny podmiot 18 mln zł publicznych pieniędzy, aby nadal mógł grać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Skutek tego ratowania jest następujący:
  • Ruch właśnie spada do III ligi. Teoretycznie ma jeszcze jakieś matematyczne szanse, ale — na zdrowy rozum — spadek już jest przesądzony.
  • Ruch ma garb w postaci wielomilionowych długów i rat układowych do spłacania.
  • Ruch nie ma żadnych perspektyw na radykalną poprawę sytuacji finansowej i sportowej.
Dla uzyskania takiego efektu nie tylko władowano wówczas wspomniane 18 mln zł. Do tego doszło jeszcze kilka ciekawych zdarzeń:
  • Sprzedanie Stępińskiego do FC Nantes za 1,5 mln euro w taki sposób, że Ruch dorobił się długu wobec FC Nürnberg w kwocie 2,5 mln zł.
  • Sprzedanie zdolnego bramkarza Grabary (bez jednego meczu na poziomie seniorskim) do FC Liverpool za ok. 1 mln euro. Fajnie, tylko ... gdzie są te pieniądze?
  • Pozbycie się całej plejady zdolnych graczy w taki sposób, że klub nie otrzymał za nich ani złotówki.
  • Sprzedanie juniora Bogusza oraz juniora Balickiego w przeddzień inauguracji ostatnich wiosennych rozgrywek — co skutkowało drastycznym osłabieniem zespołu i w konsekwencji utratą ok. 1 mln zł z tytułu klasyfikacji Pro Junior System.
  • Ciągłe zmiany w kadrze i na ławce trenerskiej.
  • I wiele innych wyczynów stanowiących swoisty MBA chorzowskiego zarządzania.
Panie i panowie radni Chorzowa! Czy nie lepiej było wówczas ... nie dać tej pożyczki? I stworzyć podwaliny pod zdrową strukturę?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz