A w Krakowie już wakacje? |
Ostatecznie okazało się, że Ruch, co oznaczało ... początek wakacji w Chorzowie (wywalczony 1 punkt w 7 spotkaniach, trzeba trafu - w meczu z Legią) oraz ... spadek Podbeskidzia.
Minęły kolejne 3 lata i mamy znów dowody, że w polskich warunkach system ESA37, teraz już bez dzielenia punktów, nadal jest absurdalny. Tym razem wzorem Ruchu sprzed 3 sezonów na wakacjach wylądował ... cały Kraków - mianowicie Cracovia w grupie mistrzowskiej oraz Wisła w grupie spadkowej. Cracovii mogły (teoretycznie nadal mogą) grozić puchary, Wiśle nie groziło w zasadzie nic, a już na pewno nie powtórka casusu Podbeskidzia. Dzięki rezygnacji z dzielenia punktów Wisła ma ich bowiem za dużo, by spaść. Udała się więc na zasłużone wakacje, zanim nawet pierwsi maturzyści przystąpią do egzaminów.
Na dowód przytaczam wyniki. Najpierw Cracovii w grupie mistrzowskiej:
- z Legią (w) 0-1;
- z Jagiellonią (d) 0-1;
- z Piastem (w) 1-3.
A teraz Wisły w grupie spadkowej:
- z Wisłą Płock (d) 2-3;
- z Zagłębiem Sosnowiec (w) 1-2
Na razie dorobek stołecznego miasta zbudowanego przez niemieckich kupców jest następujący: 5 meczy, 0 punktów.
Nasuwa się myśl, że dla zachowania względnej sprawiedliwości rozgrywek oba zespoły powinny ... przegrać pozostałe mecze do końca rozgrywek.
Ale jak będzie, zobaczymy. Na razie nie jesteśmy nawet na półmetku rundy dodatkowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz