Źródła: Wprost oraz Filip Ślusarski |
Niewiele rzeczy jest mnie jeszcze w stanie zaskoczyć. Zwłaszcza, jeśli temat dotyczy Zakopanego — "zimowej stolicy Polski" — koniecznie pisane w cudzysłowie, gdyż nie ma już tam prawie gdzie jeździć na nartach, a jedyna porządna góra, czyli Kasprowy, ma tyle ograniczeń, że nie ma mowy o stacji dla tysięcy narciarzy. Ot, zimą Zakopane jest po prostu sypialnią noclegową dla ... Białki Tatrzańskiej.
Do Zakopanego nie jest łatwo dojechać. W Zakopanem przebywałem już w znakomicie funkcjonującym hotelu, który podobno nie dostał zgody na rozbudowę oraz nie uzyskał odbioru straży pożarnej. W Zakopanem główny deptak zmieniono praktycznie w supermarket modowy, a jak się wjedzie kolejką na górę (Gubałówka) aby pooddychać świeżym powietrzem i swobodą, to trafia się na ... potężny targ wszystkiego. Ot, wszystko dla korpoturysty z Warszawy. Ale nadal góry wokół są piękne, A szlaki górskie choć niełatwe (przede wszystkim bardzo wyczerpujące, bo z długimi dojściami od parkingów) — to zatłoczone.
Jeśli wydawało mi się kiedyś, że już nic mnie nie zdziwi, to Zakopane dostarcza dowodów obalających tezę. Zdziwiła mnie trochę kiedyś promocja miasta na świecie, w ramach której zdjęto krzyż (ale na szczęście tylko w programie graficznym) z Giewontu. Dziwią mnie zawsze ceny niektórych usług, czasem wyższe niż w Davos. Ale wszystko mieści się jakoś w zakopiańskiej normie.
Nie mieści się natomiast w żadnej normie projekt zakopiańskiego dewelopera. Myślę, że nawet nieoficjalna "królowa Zakopanego", miejscowa "gwiazda hotelarstwa" — Małgorzata Chęcińska (czytaj tutaj art. Wprost) w najpiękniejszych snach nie miała śmiałości snuć takich planów. Spójrzmy:
Źródło: Filip Ślusarski |
Z tego, co widzimy, wynika kilka wniosków:
- Zakopane jest świetnym miejscem do robienia interesów. Po prostu w Zakopanem "można wszystko", byleby miało się trochę "argumentów".
- Coś chyba nie tak jest z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Przecież to właśnie tam powinny być wpisane pewne ograniczenia budowlane, w tym co do stylu i co do wysokości.
- Zakopanemu niepotrzebne są góry i widok na góry. One tylko ... przeszkadzają.
Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuń