Oto pomnik masowego budownictwa II połowy XX w. — katowicka superjednostka — jednym się podoba, innym nie, ale nie da się ukryć, że trwale wrosła niczym Spodek do świadomości katowiczan:
|
Zdjęcie: Google |
Trzeba wiedzieć, że superjednostka z całą pewnością nie jest najdłuższym blokiem w Polsce. Palmę pierwszeństwa dzierży tu gdański falowiec liczący sobie 860 m długości:
|
Zdjęcie: Google |
Ale długie bloki nie są typowo polską specjalnością. Państwo myślą, że radziecką, "wschodnią"? To dobre skojarzenie. Oto segmentowa konstrukcja w Łucku (ok. 4 km długości — dziś Ukraina):
|
Zdjęcie: Google |
A jednak długie konstrukcje dotyczą też jak najbardziej "zachodniego" świata. Oto najdłuższy pojedynczy budynek mieszkalny (ok. 1100 m długości) — wiedeński Karl-Max-Hof:
|
Zdjęcie: Google |
|
Zdjęcie: Google |
Swoją cegiełkę wrzucili też niosący światu cywilizację Niemcy. Oto zbudowany przez narodowo-socjalistyczny raj na ziemi blok na wybrzeżu, dziś restaurowany kompleks Prora. Jak wszystko w Niemczech — porządnie, dokładnie, od linijki, równo jak laserem uciął, dużych rozmiarów i ... kompletnie bez wyobraźni:
|
Zdjęcie: Google |
O projekcie czytamy w "internatach":
"Prora to nazistowski ośrodek wypoczynkowy, planowany jako największa inwestycja organizacji Kraft durch Freude. Autorem projektu (nagroda World's Fair w Paryżu, 1937) był Clemens Klotz. Składać się miał z ośmiu budynków mieszkalnych w których łącznie mieszkać mogło 20 tysięcy (sic!) wczasowiczów, dwa baseny ze sztuczną falą, teatr, kino oraz hala widowiskowa na 20 tysięcy osób. Wszystkie pokoje miały wymiary 5x2,5 metra, wszystkie były dwuosobowe i miały widok na morze. Toalety i prysznice były wspólne. Dodatkowo w planach było nabrzeże do którego mogły cumować statki pasażerskie. W budowę Prory zaangażowane były wszystkie znaczące firmy budowlane Rzeszy."
|
Bloki na Klimzowcu (Chorzów). Źródło: Google Maps |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz