Obwodnica Częstochowy nie powstanie w terminie |
GDDKiA popełniła błąd pierwotny. Trzeba było po prostu w specyfikacji przetargowej dać zapis: "Scusa, nam zależy na wykonaniu zadania w założonym terminie, więc wszystkie firmy włoskie zostaną wykluczone z automatu".
No i prasa dziś pisze tak:
"Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odstąpiła od umowy z winy wykonawcy z firmą Salini, która miała zbudować odcinek trasy S3 w okolicach Polkowic i obwodnicę Częstochowy w ciągu autostrady A1 - poinformował wczoraj Jan Krynicki, rzecznik prasowy GDDKiA. Równocześnie obciążono firmę Salini karami umownymi w wysokości 84 mln 492 tys. 307 zł i 74 groszy za przekroczenie czasu na zakończenie robót z winy wykonawcy na odcinku trasy S3 w okolicach Polkowic."
No cóż. Nie tak prędko pojedziemy obwodnicą Częstochowy a tymczasem ... miasto szykuje się do remontu "starej" drogi nr 1. Czeka nas armagedon komunikacyjny w (od niedawna) ekstraklasowym mieście.
A co do Włochów. Generalizuję? Jadę stereotypami? A pewnie tak. Ale mam też inne dowody na swoją tezę. Kto buduje nową zakopiankę? Czy terminy tam są dotrzymywane?
Do takiego widoku Włosi muszą być przyzwyczajeni. My nie musimy |
[kliknij niżej]
Narodowe cechy biznesu: Włosi (1)
Narodowe cechy biznesu: Włosi (2 - ost.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz