Pomysł połączenia z drogą ekspresową jest bardzo dobry, szkoda tylko, że łącznik będzie się kończył w Buczkowicach. Jego główną zaletą będzie odciążenie Bystrej lub Rybarzowic - dziś zatkanych przez samochody dojeżdżające do Szczyrku. Łącznik natomiast nie zlikwiduje korków w samym Szczyrku, bo te wynikają z innych przyczyn (brak wystarczająco pojemnych parkingów oraz konieczność przejazdu przez centrum miejscowości).
Najsensowniejsza na dziś wydaje się budowa parkingu na końcu łącznika i organizacja transportu zbiorowego do Szczyrku bezpośrednio z tegoż parkingu.
A tak wyglądają prace obecnie:
PS. A narciarze raczej na pewno nie skorzystają ze stoku slalomowego na Beskidku, rosną już tam naprawdę solidne krzaki:
Z kolei turyści piesi mogą się wybrać na Karkoszczonkę, czyli dokładnie na ... granicę Śląska i Małopolski:
Ale główną atrakcją Szczyrku pozostaną trasy ze Skrzycznego, Małego Skrzycznego i z Beskidu:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz