Boyntonowie żyli w więzieniu, którego nie potrafili opuścić, choć mogli: oficjalnie byli dorośli |
Agatha Christie. Rendez-vous ze śmiercią. Opis książki (za antykwariat.waw.pl):
"Pani Boynton sprawuje całkowitą i bezwzględną kontrolę nad życiem członków swej rodziny. Mimo podeszłego wieku to ona decyduje o wszystkim, ona rządzi i wydaje wyroki. Rodzinne stosunki stają się coraz bardziej nieznośne, jednak ten przedziwny układ współzależności, troski, niechęci i zawiści zdaje się zbyt silny, by można go było zburzyć z dnia na dzień."
Zamień:
"Rząd sprawuje całkowitą i bezwzględną kontrolę nad życiem obywateli. Mimo spadającego poparcia to on decyduje o wszystkim, on rządzi i wydaje wyroki. Państwowe stosunki stają się coraz bardziej nieznośne, jednak ten przedziwny układ współzależności, troski, niechęci i zawiści zdaje się zbyt silny, by można go było zburzyć z dnia na dzień."
Książka mistrzyni kryminału pokazuje ciekawy układ zależności: ludzie są niewolnikami (tu macochy) nie dlatego, że nie można inaczej. Oni są niewolnikami, bo to oni nie potrafią inaczej, bo raz nauczeni życia w niewolnictwie boją się zerwać ten układ i żyć wolnymi. Do czego to zmierza w sferze współczesnej? Już wiemy:
- paszporty covidowe;
- pełna inwigilacja i kontrola obywateli, prawdopodobnie cyfrowa;
- ograniczenia w swobodnym podróżowaniu (swobodne przemieszczanie się obywateli jest gwarantowane konstytucją);
- ograniczenia w dostępie do usług (niedyskryminacja jest gwarantowana konstytucją).
— Mamusiu, robię 25-lecie faktu oficjalnego przejęcia (ojejku, taka impra mi się naprawdę za jakiś czas szykuje...) w posiadanie twojej córki, mam nawet oficjalny akt własności z kościoła, gdzie to było..., kiedy to było... Jednak w wieku niemal 50 lat pamięć poważnie szwankuje. A już wiem: 1997 - rok powodzi i pamiętnej walki o utrzymanie Ruchu Chorzów z Hutnikiem Kraków, zakończonej triumfem Ruchu 5-3 w Nowej Hucie. Dwie bramki Mirka Bąka, karni Mizi, do tego gole Dżikiji i Bizackiego na dobicie. To pamiętam doskonale! Niemniej za co winnaś mi być wdzięczna. O dowodach wdzięczności pogadamy osobno, ale mam pytanie. Czy mamusia jest zaszczepiona dwoma dawkami?
— Nie interesowałeś się moim życiem przez te 25 lat, nie dzwoniłeś przez 25 lat, więc skąd ta troska? Martwisz się o moje zdrowie?
— Ależ mamusiu, mi chodzi o limit...
— Chcia..., to znaczy mamusia jest zaproszona bez względu na okoliczności... Niemniej chciałbym zapytać...
— RODO!
— Co takiego?
— Niby wybitny ekonomista, a nie słyszałeś o RODO?! Nie powiem, bo nie muszę. A ty nie masz prawa pytać. I co? Nie zaprosisz mnie?
Już sobie przypomniałem. Brałem ślub w roku powodzi. |
Czy rząd naprawdę żartuje sobie z obywateli?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz