piątek, 7 maja 2021

Socjalizm plus. Czy powstanie koalicja im. E. Gierka?

Do napisania tego artykułu skłoniła mnie decyzja komornika, który ukarał mnie za próbę (potwierdzoną wyrokiem sądowym) wyciągnięcia pieniędzy od dłużnika, które jak w dym mi się należą (czego ani dłużnik, ani sąd, ani nawet komornik nie kwestionuje). Całość ma związek z nowym prawem (tego jestem pewien: wylobbowanym przez komorników), które mówi, że jak nie ma pieniędzy dłużnik, to komornik ściąga kasę od... wierzyciela

Jejku, Skudlik, ty [cenzura]! Takie ideały jak prawo i sprawiedliwość to nie w Polsce. W Polsce prawo, sprawiedliwość oraz Prawo i Sprawiedliwość chroni leni i kombinatorów.

"Świat jest okrutny, szczególnie dla cymbałów!" — napisał w swojej książce sprzed niemal dekady red. Ziemkiewicz. Tym razem cymbałem okazałem się ja osobiście.

Ale do rzeczy. Zazwyczaj nie komentuję zdarzeń politycznych, chyba że mają one wiele wspólnego z ekonomią. Tymczasem się jednak nie powstrzymam. Niemniej w tle jednak mamy ekonomię.

Jedziesz do tej Brukseli, bierzesz pieniądze i nie dajesz [cenzura]! — usłyszał Bankster przed szczytem.
No cóż... Pojechał, pieniądze wziął i jednak dał [cenzura], bo... inaczej się nie dało.

Pieniądze czy ideały? — zapytał Bankster szklanej kuli. 
Pieniądze! — odpowiedziała mu ciocia Intuicja oraz kuzyni Sondaże.

W ten sposób powstał zalążek naturalnej koalicji im. E. Gierka: prawicowi socjaliści plus komuniści. Dlaczego naturalnej? Bo jeżeli odrzucić katolicką pozłotkę Prawa i Sprawiedliwości oraz tęczową pozłotkę Lewicy to... niewiele lub niemal nic tych partii nie różni. Zarówno w sferze gospodarczej, jak i w sferze ideowej, w tej ostatniej od czasu skrętu w zieloną stronę naszego rządu. Wystarczy dać w twarz wiernym Kościoła po jednej stronie i aktywistom LG-coś (nie nadążam za tymi literami) tam po drugiej stronie i już można... podpisywać papiery koalicyjne na wybory roku 2023. Czy to scenariusz niemożliwy? Nie, to scenariusz wielce prawdopodobny.

— Kto wygra wybory parlamentarne w 2023 roku? — można zapytać towarzysza Czarzastego. 
Nasz koalicjant! — odpowie bez pudła zgodnie z pierwowzorem towarzysz Czarzasty.

Wystarczy poczytać trochę historii. Lata temu też prawa pani Kołłontaj poszły na rybki wobec istotniejszych celów polityki Stalina. A towarzysz Czarzasty oraz inni towarzysze to gracze (piszę bez ironii) wysokiego formatu, ludzie naprawdę inteligentni. Sposób, w jaki rozegrali koalicjantów przy wyborach do PE budzi mój (pewnie nie tylko mój) podziw.

Co nas czeka, jeśli taka koalicja powstanie? A jest ona znacznie bardziej prawdopodobna niż parę innych. I tu dotykamy ekonomii. Może nie tyle dotykamy, co rąbiemy z ziemię po skoku bez spadochronu. Otóż będziemy mieli przez mniej więcej 8 lat (bo tyle jest w stanie wyborczo wyciągnąć jeden rząd) do roku 2031 taki socjalizm plus. A w ramach niego:

  • Na wstępie zostanie wprowadzony przymus szczepień co pół roku – nie po to Gates wydał miliardy, aby ludzie byli za lub... przeciw.
A dalej:
  • To państwo, a nie obywatele, będzie budowało mieszkania – postulat obu koalicjantów.
  • Wszystkie firmy będą państwowe, a jeśli jeszcze nie będą, resztka prywatnej własności kułaków będzie zwalczana – postulat obu koalicjantów.
  • Państwo będzie wiedziało lepiej od obywatela, czym ten obywatel ma grzać mieszkania – wprowadzony zostanie całkowity zakaz palenia węglem w piecach.
  • Państwo będzie wiedziało lepiej od obywatela, czym obywatel ma jeździć – w pierwszej fazie zostanie wprowadzony zakaz używania samochodów innych niż elektryczne, a obywatel będzie musiał kupić od Muska nową teslę (bo przecież w Polsce żadna fabryka nie powstanie, a jeśli powstanie, wyjdą w tego auta z odpadającymi kołami – przypominam serię żółtych maluchów), jeśli da radę finansowo.
  • Docelowo obywatel ma w ogóle zrezygnować z samochodu – ma jeździć komunikacją państwową lub nie jeździć w ogóle. Po co w ogóle obywatelowi podróże?
  • Docelowo wg planu będą miały obowiązywać książeczki (pewnie cyfrowe): zdrowotne (szczepienia!), mieszkaniowe, podróży, wakacyjne, itp.
  • Plan to plan, a życie to życie. Wg planu będą książeczki, a w życie wejdą (my to już znamy z czasów tow. Gierka) kartki. Będą kartki (talony) samochodowe, żywieniowe, wakacyjne (na pensjonat Piłsudski nad morzem, gdzie zatrudnieni na państwowym kucharze będą serwowali dziennie fasolkę po bretońsku, a ryby... będzie można kupić w Kolbergu tylko pod stołem za łapówkę od nielegalnego rybaka. I pojawią się kartki na mięso, alkohol. Na papierosy nie, bo do tego czasu w ramach socjalizmu plus zostanie wprowadzony całkowity zakaz palenia.

I wówczas socjalizm plus upadnie. Mniej więcej ok. roku 2031. Życzę Państwu cierpliwości!


3 komentarze:

  1. Panie Maćku, trochę w tym racji, trochę drażnienia się z czytelnikiem ale jednego nie można Panu odmówić, jest Pan opętany jakąś manią antyszczepionkową. Trochę się Pan ośmiesza. Rozumiem że to jest Pana zdanie ale po co afiszować się na każdym kroku swoimi ograniczeniami? Czasem lepiej jest temat przemilczeć i zostawić go dla siebie niż okazywać swoje słabości. Proszę pamiętać, milczenie czasem jest złotem.

    Wieczny student

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krytykę przyjmuję, ale na spokojnie: nie nie jestem. Jestem za wolnością osobistą. Nie bronię nikomu. Osobną kwestią jest coś związanego bezpośrednio z ekonomią, co widzę (nie oceniajmy, czy słusznie, czy nie): lokowanie produktu. Tak samo jak tak bardzo negatywnie nie oceniam polityki Gierka. Miała swoje zalety i wady. Polacy raczej te czasy (l. 80.) pamiętają pozytywnie. Stąd odwołanie w idei niejednej partii do tych czasów. Pozdrawiam. MS

      Usuń
    2. Co do "drażnienia się z czytelnikiem" - tak, to mój styl charakterystyczny! Coś wg zasady: nie lubisz, nie czytaj! Jednym się podoba, innym nie, ale taki jestem. Kropka.

      Usuń