Zamknięte koło upadku. Z prasy:
"Do końca lipca Ruch musi uregulować kilkusettysięczne zobowiązania – wymaga tego komisja licencyjna. Jest to podstawowy warunek przyznania klubowi licencji na grę w III grupie trzeciej ligi. Nie wiadomo, czy licencja nie będzie zawieszona, nie wiadomo też, czy nie dojdzie do uchylenia układu sądowego z wierzycielami.
Marcin Waszczuk, nowy wiceprezes Ruchu (zarząd działa obecnie jednoosobowo bez prezesa) jest bezradny. – Robi, co może, mówi nam, jak jest. Chodzi po mieście i żebrze o pieniądze u akcjonariuszy, ale jeden odsyła do drugiego i na razie nic z tego dobrego dla klubu nie wynika – mówi osoba znająca kulisy sprawy.
Ruch wygrał przetarg na promocję Chorzowa przez sport i do 20 grudnia ma dostać z budżetu Urzędu Miasta w Chorzowie 4 mln zł. – Ale żeby je dostać, musi przedstawić szereg działań, do których się zobowiązał. Tylko kto je ma teraz wykonać? – pyta retorycznie pracownik klubu. Dział marketingu też nie dostaje pensji."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz