niedziela, 17 stycznia 2021

Pandemia jest ... użyteczna

Wiem, tytuł jest nieco obrazoburczy. Ale czyż np. dla rządów pandemia nie jest w pewnych aspektach naprawdę użyteczna? Zbadajmy to pod kilkoma aspektami.


Luzowanie budżetowe


Przed pandemią rząd planował zrównoważony budżet. Z deficytem budżetowym = 0 zł. Pandemia wywróciła wszystko do góry nogami, gdyż:

"– Nie będziemy oszczędzać na walce z pandemią – zapowiedział premier Mateusz Morawiecki."

No i ... nie oszczędzają. Mówi się wstępnie, że:

"Ok. 5 proc. PKB, czyli blisko 110 mld zł deficytu w tym roku zakłada przedstawiona właśnie nowelizacja budżetu."

Ponadto zakłada się, że: 

"Budżet na 2021 rok. Założenie: deficyt nie przekroczy 82,3 mld zł"

Do tego dochodzą nieujęte w budżecie wydatki PFR-u finansowane obligacjami. Jest to ok. 200 mld zł. Ostatecznie więc państwo wyda w latach 2020-2021 o niemal 400 mld zł więcej niż pierwotnie zakładano. W końcu "nie będziemy oszczędzać na walce z pandemią".

Niestety w tej polityce jest (jeszcze) ograniczenie. Jest nim konstytucyjny prób zadłużenia, na który prawdopodobnie wkrótce zostanie przypuszczony atak. Jaki? Nie wiem. Może jakaś szersza koalicja dla "walki z pandemią"? Może olanie progu wytłumaczone "nadzwyczajnymi okolicznościami"?


Wykończenie konkurencji prywatnej


Druk lub raczej multikreacja nieistniejącego pieniądza elektronicznego rodzi też, obok możliwego rekordowego deficytu budżetowego, inne możliwości. Otóż:

"22 grudnia zatwierdzony został pakiet pomocowy dla LOT-u w wysokości 2,9 mld zł. Składa się on z pożyczki w kwocie 1,8 mld zł, która zostanie udzielona przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR) oraz podwyższenia kapitału zakładowego o 1,1 mld zł."

Nadto:

"Przez ostatnie cztery lata największą sumę pomocy publicznej - 4,8 mld zł - otrzymała Telewizja Polska, głównie w ramach rekompensat abonamentowych. Wyprzedziła pod tym względem m.in. Spółkę Restrukturyzacji Kopalń i PKP Intecity - wynika z danych Fundacji ePaństwo."

Naród akceptuje, że "ratujemy nasze srebra rodowe". Tak się jednak przy okazji składa, że na polskim niebie LOT wcale nie jest największą firmą. Więcej pasażerów przed pandemią przewoził zagraniczny Ryanair, a mniej więcej tyle samo wspomagany polskim kapitałem giełdowy Enter Air – zgodnie z komunikatem giełdowym:

"Polska czarterowa linia lotnicza. Obsługuje wszystkie największe rynki czarterowe Europy. Spółka posiada własny ośrodek szkolenia załóg lotniczych, szkolący pilotów z całej Europy."

Spółka w 2018 r. zatrudniała 430 osób. Czy dostanie ona porównywalne wsparcie do LOT-u? 

W takich warunkach odbywa się konkurencja w Polsce na rynkach, na których dominuje lub ma znaczący udział sektor państwowy: górnictwo, energetyka, gazownictwo, handel paliwami. Nie twierdzę, że "dbanie o rodowe srebra" jest godne nagany. Jednakże:

  • W takich warunkach rynkowych prywatna konkurencja nie ma szans na uzyskanie takich samych zasad gry.
  • Ponadto jeśli w spółkach zależnych od Skarbu Państwa wiadomo, że w razie strat "państwo dopłaci", wówczas wysiłek menedżerów nie będzie zmierzał w kierunku racjonalizacji ekonomicznej podległych im spółek, tylko do pozyskania przychylności polityków.
  • W skrajnych przypadkach można wydać "miliony" bez większej kontroli i sensu. Koszt takich działań przerzuci się "w cenie" na klienta, bo przecież rynek nie jest konkurencyjny (wręcz jego konkurencyjność celowo się zmniejsza na rzecz tych "rodowych sreber"), a z rozrzutności "na ważne cele" nikt w przyszłości nikogo nie rozliczy. 
  • No właśnie ... rozliczy. Tylko w spółkach państwowych mówi się o rozliczaniu zarządów, czy mądrze wydały pieniądze. W spółkach z kapitałem prywatnym wydaje się pieniądze na cele biznesowe – mądrzej lub głupiej, ale to ryzyko kapitalisty.
  • W związku z powyższym nikt się nie pyta, ile wydano np. na szpitale tymczasowe, czy były to wydatki racjonalne, czy wybrano najkorzystniejsze ekonomicznie oferty? Wiadomo: walczymy z pandemią.


Cyfryzacja i kontrola firm i obywateli


Już wcześniej państwo miało pęd na różne "jotpeki" oraz "ubankowianie wszystkiego". W czasach pandemii ta tendencja przybrała na sile. Otóż:

  • W marcu wnioski o pomoc covidową w niektórych instytucjach dawało się złożyć elektronicznie lub papierowe, teraz już da się ... tylko elektronicznie.
  • Wnioski do PFR-u można było składać tylko za pomocą systemów bankowych.
  • Nowa tarcza PFR-u wymaga udzielenia pełnomocnictwa (potrzebne przy reprezentacji wieloosobowej, w spółkach cywilnych, tam gdzie upoważnia się do złożenia wniosku biuro rachunkowe) tylko i wyłącznie za pomocą kwalifikowanego podpisu elektronicznego. Zmusi to wiele osób do szybkiego wyrobienia sobie takiej możliwości, czyli zakupu usługi IT od dostawcy.
  • Czy jest przypadkiem, że przed akcją masowych szczepień państwo zrezygnowało z tradycyjnych recept i przeszło na e-recepty? W konsekwencji:
    • możesz się zapisać na szczepienie (jeśli chcesz, bo chęć wcale nie jest tak powszechna, jak głoszą telewizje) za pomocą profilu zaufanego, a ten możesz uzyskać ... w swoim banku;
    • państwo uzyska kontrolę Twojego stanu zdrowia za pomocą jednego sytemu komputerowego.

W konsekwencji państwo dąży do cyfryzacji promocją i ... siłą, przy czym przy okazji cyfryzacji:
    • staje się akwizytorem banków i usług IT;
    • zyskuje nad Tobą kontrolę, bo im więcej zrobisz cyfrowo (w całej sytuacji rośnie też popularność zakupów kartą), tym lepiej będziesz kontrolowany za pomocą zwykłego ... pulpitu zdalnego.

To tylko kilka zysków z pandemii. Nie twierdzę, że władza na pewno ma złe intencje i na pewno z ww. zysków chętnie skorzysta, jednak ... może tak być.

Co było do udowodnienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz