poniedziałek, 11 stycznia 2021

Przetrwają tylko ... niezadłużeni! Odwrotnie niż uczyli nas różni guru bankowości



3 lata temu popełniłem tekst przestrzegający przed ekonomią "nowoczesną" i idący - jakby to ująć - wbrew powszechnie lansowanym teoriom ekonomicznym, mówiącym firmom i społeczeństwu, że:

a) dług jest dobry i tylko dureń finansuje inwestycje z własnego kapitału;

b) nie należy mieć nic własnego, należy żyć z pożyczonego.

Link do tekstu: Ekonomia "konserwatywna" contra ekonomia "nowoczesna"

I co? Ano to, że "dziś" przetrwają tylko ci, którzy zgromadzili odpowiednią poduszkę kapitałową, którzy zgromadzili odpowiedni majątek i mają własne środki produkcji oraz którzy ... nie są zadłużeni w żadnych bankach i nie są od decyzji tychże banków niemal całkowicie zależni.

Tyle, jeśli chodzi o sektor prywatny. A co z sektorem państwowym? 

Ano ten się zadłuża i uzależnia nadal.

Tak to wyglądało jeszcze "przed covidem", przy czym informacja dodatkowa jest taka, że spadek zadłużenia w 2014 r. wynikał nie z "oszczędności ówczesnego rządu" tylko z tzw. "rabunku połowy OFE":

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz