Podczas gdy w lidze futbolowej wszystkie drużyny męczą się z grze pt. "jak tu przypadkiem za bardzo nie uciec Legii", w lidze żużlowej słychać jeszcze echa minionego sezonu. Światowym czempionem został Tai Woffinden, w kraju dominację podkreśliła Unia Leszno. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie Unię będzie równie trudno pokonać.
Unia ogłosiła bowiem podstawowy skład na nowy sezon, trzeba trafu, identyczny jak w sezonie minionym:
- Piotr Pawlicki;
- Jarosław Hampel;
- Janusz Kołodziej;
- Emil Sajfudinow;
- Brady Kurz;
- Bartosz Smektała
wszyscy ze średnią biegową zbliżoną albo powyżej 2,0
oraz 19-latkowie:
- Dominik Kubera;
- Wiktor Trofimow;
- Szymon Szlauderbach.
Jeśli nie zdarzą się jakieś rzeczy pechowe, będzie bardzo trudno zrzucić z tronu Leszno. Zgromadzili nawet nie tylko silną, ale przede wszystkim bardzo wyrównaną drużynę, co w tej dyscyplinie bywa decydujące.
Swoją drogą mamy fajny zbiór mistrzów Polski ostatnich lat (z krótkimi przerwami) na zachodzie kraju:
- Unia Leszno;
- Falubaz Zielona Góra;
- Stal Gorzów.
Wszystkie ww. miasta charakteryzują się brakiem dobrych drużyn futbolowych, no, może kiedyś coś tam dawał z siebie Stilon, i tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz