Trzeba podziękować kibicom Legii za przypomnienie przetłumaczonego na język angielski ateistycznemu światu przesłania papieża Polaka (chyba szczególnie źle odbieranego na stadionie Rangers):
"— Nie lękajcie się!"
"— Nie lękajcie się! Prawda zwycięży! Wiara zwycięży! Zwycięży czerwoną i tęczową zarazę!"
I tyle! Na boisku plan był jeden: przetrwać do rzutów karnych, bo rywal był o klasę lepszy.
Żadna drużyna z polskiej ligi nie jest w stanie — niestety — wytrzymać kondycyjnie tempa drużyny z jakiejkolwiek zachodniej ligi. I Legia go nie wytrzymała.
Mój licznik wstydu za ten sezon zgromadził 9 pkt. (punkt za każdy przegrany mecz i dwumecz). Dziś Legia "zyskała" 2 pkt. Jest lepiej niż w zeszłych sezonach, ale — przypominam — to 3. sezon, w którym polska liga nie wystawi żadnego przedstawiciela w rozgrywkach grupowych. Wstyd i powód do refleksji.
Pomysł na restrukturyzację mam. Tu go przypominam:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz