- Piast: 2 punkty (za porażkę i przegranie dwumeczu);
- Lechia: 2 punkty (za porażkę i przegranie dwumeczu);
no i została nam tylko Legia, w dodatku ... bez formy (remis z półamatorami z Finlandii).
To sportowa tragedia. Mój licznik wstydu zgromadził w tym sezonie już 7 pkt. Zasady (przypominam) są następujące:
- za każdy przegrany mecz - 1 punkt;
- za każdy przegrany dwumecz lub odpadnięcie z grupy - 1 punkt;
- w przypadku wyjścia z grupy dalsze punkty nie są przyznawane (premia za sukces).
No i mamy nowy (kolejny) sezon eurowpadek. Piast odpadł definitywnie i zgromadził już 4 pkt. (2 porażki i 2 przegrane w dwumeczach), Lechia - 2 pkt. (1 porażka i przegrana w dwumeczu), Cracovia - 1 pkt. (przegrana w dwumeczu).
Jeśli Legia nie da rady Atromitosowi Ateny (klub niegdyś Marcina Baszczyńskiego, mojego niemal sąsiada), wówczas (tradycyjnie niemal) pożegnamy się z pucharami zanim ... poważne drużyny zaczną sezon.
O kierunku, w którym zmierza nasza (o...) ekstraklasa, będzie osobny tekst.
PS. Tak dziadowsko i chaotycznie (chaos - to dominujące słowo konfrontacji z Łotyszami) grającego Piasta jeszcze nie widziałem.
PS2. Przypominam, że w zeszłym sezonie polskie drużyny zakończyły sezon pucharowy 16 sierpnia. Tym razem rewanż Legii z Atromitosem (nie wyobrażam sobie takiej wtopy) przypada na 15 sierpnia. Czy będzie nowy rekord?
PS3. Przypominam mój tekst sprzed roku:
"Dziś przegrywamy z drużynami, o których istnieniu kiedyś nie miałem zielonego (poza Utrechtem, ale - umówmy się - to też nie potęga) pojęcia, i które historycznie różne Górniki, Ruchy, Legie, Lechy a nawet Stale z Mielca na rozgrzewkę lały niemożliwie."
PS2. Przypominam, że w zeszłym sezonie polskie drużyny zakończyły sezon pucharowy 16 sierpnia. Tym razem rewanż Legii z Atromitosem (nie wyobrażam sobie takiej wtopy) przypada na 15 sierpnia. Czy będzie nowy rekord?
PS3. Przypominam mój tekst sprzed roku:
"Dziś przegrywamy z drużynami, o których istnieniu kiedyś nie miałem zielonego (poza Utrechtem, ale - umówmy się - to też nie potęga) pojęcia, i które historycznie różne Górniki, Ruchy, Legie, Lechy a nawet Stale z Mielca na rozgrzewkę lały niemożliwie."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz