Co należy zrobić w takiej sytuacji?
Otóż po pierwsze należy odłożyć narty do szafy lub oddać do serwisu do ostrzenia.Można też pójść na spacer, porozmawiać wreszcie z żoną lub mężem, można też zainwestować w telewizor, gdzie z trudem, ale jednak można znaleźć transmisje ze zjazdów PŚ. Świetny to czas na takie czynności.
Białka Tatrzańska live. Czy w tym tłumie da się w ogóle jeździć? |
Oraz po drugie należy się cieszyć, że stacje narciarskie wykorzystają te żniwa, zarobią ile trzeba na piknikach, po czym przeznaczą część zarobionych środków na przygotowanie tras dla prawdziwych narciarzy.
Może nawet SMR otworzy potem (w styczniu) coś więcej niż tylko niebieskie trasy, w tym - to marzenie wielu - Bieńkulę i Golgotę.
A stoki w obecnym czasie warto zostawić do testowania piknikom.
Niebieska, czerwona, czarna? Jakie to ma znaczenie, jeśli na zjazd czeka się pół godziny, a trasy i tak nie widać, bo zasłaniają ją inni frajerzy, którzy zapłacili 120 zł za dzień jazdy.
- Przepraszam, przepraszam, panią też przepraszam, pan się odsunie - tak wyobrażam sobie jazdę w tym okresie.
No cóż, są takie momenty w życiu narciarza, które trzeba po prostu przeczekać. Szczęśliwcy wyjechali na mniej zaludnione w tym czasie stoki w Austrii (a takie są, wiem, znam - dobrze jeździ się chociażby na Hochkarze i w rejonie Planneralm - coś poza głównymi szlakami), inni muszą sobie po prostu zrobić pauzę.
Szczyrk live. W kolejce można nawiązać nowe znajomości |
Zwłaszcza jak kończy się praktycznie na trasie |
Przy okazji stwierdzam, że nie chciałbym pracować w GOPR-ze w tym okresie. Ani w pogotowiu ratunkowym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz