"Zgromadzenie wierzycieli spółki GetBack przegłosowało zawarcie układu. 25 stycznia 2019 roku w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia-Fabrycznej podano wynik głosowania, które odbyło się we wtorek, 22 stycznia. Przyjęty układ przewiduje spłatę niezabezpieczonych wierzycieli spółki na poziomie 25 proc."
(...)
"Za przyjęciem układu głosowało ponad 3,3 tys. wierzycieli, czyli 86 proc. wierzytelności przysługujących wierzycielom. W piątek, 25 stycznia 2019 roku, sędzia komisarz Jarosław Mądry wydał postanowienie o przyjęciu układu. Zatwierdzeniem układu zajmie się teraz sąd upadłościowy."
Co to oznacza? Oznacza to ni mniej i nie więcej, że biznes i świat finansów nie mają nic wspólnego ze sprawiedliwością, a już tym bardziej z biblijną zasadą "oko za oko". Zawarty układ można wytłumaczyć na chłopski rozum mniej więcej takimi słowami oddającymi sekwencję zdarzeń:
- Pan Kowalski pożyczył spółce GetBack 100 zł, licząc na premię w postaci odsetek, czyli zakładał, że uzyska z powrotem te 100 zł i jeszcze coś ekstra.
- Po czasie okazało się, że spółka GetBack niezbyt rozsądnie gospodarowała pieniędzmi swoich klientów, w tym pana Kowalskiego, w związku z czym pojawiło się zagrożenie upadłością i utratą wszystkich środków.
- Spółka zmieniła zarząd i nowy zarząd w trosce o pieniądze swoich klientów zaproponował układ: nie możemy wam oddać wszystkiego, bo przecież... nie mamy, ale może, jak nam pozwolicie dalej istnieć i działać, uratujemy dla was... jedną czwartą.
- Większość wierzycieli, wśród nich też tacy (fundusze), którzy też mają jeszcze swoich klientów oraz różne korporacje, które już dokonały odpisu aktualizującego należności, zgodziła się na ten układ, teraz prawdopodobnie zatwierdzi go sąd.
- I w ten sposób pan Kowalski, który zainwestował 100 zł licząc na premię, musi być zadowolony (z naciskiem na słowo "musi"), że dostanie aż 25 zł z powrotem, a nie okrągłe "zero".
Zaiste ciekawa to lekcja biznesu - nie pierwsza i nie ostatnia zapewne - dla naszego społeczeństwa. Im więcej takich lekcji, tym mniej to społeczeństwo jest naiwne, choć nie można zaniechać "pracy u podstaw" nad kolejnymi pokoleniami. Dlatego wymyśla się coraz bardziej skomplikowane "numery", bo te "stare" są już zbyt przewidywalne.
Kiedyś:
- książeczki mieszkaniowe,
- loteria samochodowa,
- łańcuszek oparty na "inwestowanych" markach niemieckich,
- Program Powszechnej Prywatyzacji,
- niebezpieczna Bezpieczna Kasa Oszczędności.
Nieco później:
- kredyty mieszkaniowe udzielane w złotówkach, ale przeliczane na franka szwajcarskiego z całkowitym transferem ryzyka na klienta,
- akcjonariat obywatelski (akcje spółek energetycznych i z branży górniczej),
- lokaty z złoto w Amber Gold,
- skomplikowane produkty z opcją utraty środków zwane "polisolokatami".
Dziś:
- pożyczanie pieniędzy przez obywateli potrzebującym spółkom prawa handlowego, tzw. obligacje korporacyjne, w tym przykład firmy GetBack.
Co jutro wymyśli świat finansów, aby dobrać się do naszych pieniędzy? Tego nie wiemy. Nie możemy tego jeszcze wiedzieć. Ale jednego możemy być pewni: coś wymyśli.
Biznes jest przede wszystkim dość mocno zakręcony i zanim się tego wszystkiego dobrze nauczymy to minie zapewne kilka lat. Ja prowadziłem swego czasu fajną spółkę, ale zdecydowałem się ją sprzedać z powodów osobistych. Pamiętam, że wyceną spółki zajęli się https://www.crowe.com/pl/services/audyt/wyceny-spolek co było dla mnie dość istotne.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o samo prowadzenie biznesu to należy to robić przede wszystkim z głową. Ja bardzo chętnie w takiej sytuacji korzystam z rozwiązań jakie dają mi CRM https://www.connecto.pl/crm-dla-srednich-firm/ gdyż dzięki nim jestem w stanie więcej zaplanować i zrozumieć.
OdpowiedzUsuńPóki nie ma "hejtu", toleruję te wasze reklamy. Kasuję panie zapraszające na spotkania i wpisy przekraczające granice dobrego smaku.
OdpowiedzUsuńProwadząc firmę, warto również na bieżąco analizować m.in. wydatki, dlatego polecam ciekawy artykuł Ready_™ Nowoczesne metody zarządzania wydatkami firmowymi
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem samo prowadzenie firmy jest swego rodzaju wyzwaniem i należy oczywiście robić to jak najlepiej. Ja również staram się mieć wszystko pod kontrolą i na ten moment mi się to udaje. Czytałem także niedawno o audycie kadrowym http://inwestycyjneabc.pl/co-sprawdza-audyt-kadrowy-kiedy-warto-go-przeprowadzic/ i rozważam jego przeprowadzenie.
OdpowiedzUsuń