Godz. 17:30 :
- Panie! To wieczorem tu tylko gondola chodzi? - zapytał mnie "nowy klient" na parkingu.
- Ale za to dwie trasy i to długie. Nie martw się pan, będziesz pan zadowolony! - odpowiedziałem.
Godz: 21:15:
- Panie! Muszę przyznać, miał pan rację.
Pomysł z szybkim wypadem na wieczór narodził się po sprawdzeniu kamer internetowych i po zawaleniu tradycyjnych planów (sportowych, aby nie było) na poniedziałkowy wieczór. Był to pomysł udany. Potwierdza to zresztą aplikacja Ski Challange na Gopass.pl:
Rok temu pisałem, że jazda wieczorna w Szczyrku, mimo swoich wad, i tak jest najlepsza w Polsce. W tym roku ośrodek ramię w ramię ze sprzyjającą aurą (ach te globalne... ochłodzenie) wyeliminował kluczowe wady. Zalety pozostały.
Istotne spostrzeżenia z "nocnego treningu są następujące":
- Była to moja druga jazda wieczorna w ośrodku w tym sezonie, ale po raz pierwszy gondola jeździła "normalnie". Wjazd trwał ok. 6 min. a nie, jak poprzednio - 10 min. Przypuszczam, że decydujący wpływ na to miało otwarcie trasy nr 1. Choć w moim przekonaniu zmniejszenie zatłoczenia jest czysto teoretyczne. Wynikający z moich obserwacji rozkład ruchu narciarskiego jest bowiem następujący:
- Szczyrk pozyskał masę klientów "typu Białka". Opisany powyżej dialog wskazuje na potężne rozczarowanie klientów na "dzień dobry" - bo w Białce wieczorem jeździ wszystko (nieratrakowane) - oraz równie potężne zadowolenie "po" - bo stok przygotowany perfekcyjnie, bo takiej jazdy nie znali. Stok trzeba zamknąć po 16:00 i przygotować go do jazdy wieczornej od 18:00. Tę prawdę oczywistą my już znamy, białczańscy narciarze - nie. Oczywiście jestem przekonany, że miejscowość jest niezmiernie zadowolona z tych nowych klientów. A malkontentom serwuję fakty do porównania. Najdłuższy wyciąg w Białce ma dyferencję 196 m przy długości 1284 m. Szczyrkowska gondola ma dyferencję 410 m przy długości 1488 m. Przy porównywalnym czasie wjazdu i tej samej przepustowości wyciągu otrzymujemy więc ... dwa razy większą górę.
- W tych warunkach, w tym przy niewielkiej frekwencji (a taka była w poniedziałek wieczorem, z okresową kolejką na max. 3-4 min.), otrzymujemy prawo do zjazdu długimi trasami nr 1 i 3: wg danych 1687 m trasy czerwonej bez końcowego dojazdu do gondoli (oficjalnie trasa kończy się w Czyrnej) i aż 2810 m trasy niebieskiej. W warunkach idealnych możliwe jest nawet ok. 20 zjazdów w trakcie wieczora (natychmiastowy zjazd bez zatrzymywania i bez jakichkolwiek przerw). Dzięki aplikacji Ski Challange wiemy, że warunkach "normalnych" udało się wykręcić 14 zjazdów z następującymi interwałami:
- W poniedziałek "na wieczór" da się normalnie dojechać do Szczyrku i normalnie z niego wyjechać, co nie było oczywistością w ostatnich dniach.
- Mimo takiej sobie frekwencji gondole jeździły pełne, a zatłoczenia na trasach (zwłaszcza czerwonej) nie było. Obawiam się jednak, że w trakcie ferii już tak cudownie nie będzie.
- Było za to fajne "okno pogodowe", bez opadów, za to z mrozem. Ciekawe, ile takich "lepszych" dni w sezonie będzie, bo na razie dominują chmury, wiatry oraz śnieżyce lub deszcze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz