"Jeśli będziesz wymagał tylko posłuszeństwa, otoczysz się samymi durniami."
"A nie wygrasz z durniami, bo dysponują oni nieznaną ci bronią strategiczną: własną głupotą."
Dzisiaj:
"Ruch Chorzów to jedyny klub, który w poprzednim sezonie występował w II lidze i nie otrzymał pozwolenia na grę na tym poziomie w rozgrywkach 2019/20." — podaje strona Niebiescy.pl.
Jakby to skomentować? No cóż! Gdyby tym ludziom dać w zarządzanie zamiast klubu sportowego hipotetyczną elektrownię atomową w Chorzowie, oglądalibyśmy dziś pięcioodcinkowy serial "Chorzów" zamiast "Czarnobyl" w telewizji.
Na szczęście w Chorzowie nie ma (jeszcze) elektrowni atomowej. Ale jest za to dedykacja ode mnie dla zarządzających klubem: LINK!
"A nie wygrasz z durniami, bo dysponują oni nieznaną ci bronią strategiczną: własną głupotą."
Dzisiaj:
"Ruch Chorzów to jedyny klub, który w poprzednim sezonie występował w II lidze i nie otrzymał pozwolenia na grę na tym poziomie w rozgrywkach 2019/20." — podaje strona Niebiescy.pl.
Jakby to skomentować? No cóż! Gdyby tym ludziom dać w zarządzanie zamiast klubu sportowego hipotetyczną elektrownię atomową w Chorzowie, oglądalibyśmy dziś pięcioodcinkowy serial "Chorzów" zamiast "Czarnobyl" w telewizji.
Na szczęście w Chorzowie nie ma (jeszcze) elektrowni atomowej. Ale jest za to dedykacja ode mnie dla zarządzających klubem: LINK!
I życie dopisuje do tej historii kolejne rozdziały. Z wywiadu z przewodniczącym rady nadzorczej (i jednocześnie jednym z akcjonariuszy): "- Jestem zbulwersowany postawą Warzychy. Mówi, że ma niebieskie serce, a domaga się od nas zapłaty za trzy miesiące za okres, w którym już nie pracował. Kiedy odszedł, jego umowa jeszcze nie wygasła, ale zadeklarował, że nie będzie żądał pieniędzy za te trzy miesiące.". Jak ja mam to skomentować? Panie przewodniczący, to Polska nie USA. Tu takie rzeczy to załatwia się na piśmie. Nikt nie wie, jakie były wasze kuluarowe rozmowy, ani co w nich postanowiliście. Ale jak Warzycha odpuścił i podaliście sobie ręce, to wówczas należało poprosić o podpisanie małego kwitu. Zasadniczo o skutkach umów myśli się przy ich podpisywaniu, a nie rozwiązywaniu. To nie jeden błąd, tylko suma takich drobnych błędów (plus czasem trochę pecha) prowadzi do katastrofy. Tak właśnie zdarzyło się w Czarnobylu.
OdpowiedzUsuńI kolejny rozdział: "W środowe południe grupa ponad 20 pracowników Ruchu opuściła swoje stanowiska. Łącznie klub ma wobec nich już kilkusettysięczne zaległości. Ostatnie pensje były zapłacone za marzec - i to też nie wszystkim. Niektórzy nie widzieli wypłat już pół roku. Niewiele krócej na pieniądze czekają trenerzy zatrudnieni w Akademii Piłkarskiej - poinformował dziennik "Sport".
OdpowiedzUsuńKilka dni wcześniej właściciele w oświadczeniu mówili tak:
"obecna sytuacja finansowa stawia Ruch w jednej z lepszych sytuacji wśród polskich klubów"."