piątek, 21 czerwca 2019

Zostałem obrońcą Bońka. A co to jest styl?

Styl — to kluczowe słowo dominuje ostatnio w komentarzach do meczów polskich reprezentacji. Problemem dla wielu komentatorów i kibiców jest tak zwany brak tegoż właśnie stylu, czytaj: tak naprawdę brak otwartej, zamiast posiadającej zawiłości taktyczne, gry. Przeciwstawia się temu głośno tylko — i tak z niewielkim posłuchem — nasz prezes Boniek. Nasz, bo przecież my wszyscy razem, łącznie 38,43 mln (wg danych Wikipedii), jesteśmy kibicami.

Czytamy ostatnio, że co prawda kadra Brzęczka ma wyniki, ale za to nie ma stylu. Cieszymy się, że kadra Michniewicza wygrywa kolejne mecze, ale martwi nas mało ofensywny styl tych zwycięstw. O co w ogóle "kaman" (od. ang. come on)?

Ano moja diagnoza jest taka, że o tak zwanych nowych klientów biznesu piłkarskiego. Dziś na stadiony przychodzą ludzie, dla których wynik (czytaj: pokonanie przeciwnika) wcale nie jest sprawą życia i śmierci. Także przed telewizorami gromadzą się ludzie, dla których wynik meczu (czytaj: pokonanie przeciwnika) wcale nie jest sprawą życia i śmierci. Trudne to dla mojego pokolenia do uwierzenia, ale tak jest. Za moich czasów, jak Ruch wygrał z Górnikiem lub Górnik z Ruchem, to potem przez pół roku, do meczu rewanżowego, pół miasta chodziło z dumą po ulicach, a pół ze wstydu chowało się po kątach. Dziś już tego nie ma.

Dziś mecz jest ... iwentem (od ang. event). Fajnym pomysłem na wieczór na stadionie lub przed telewizorem. W wersji pierwszej z dziewczyną, smartfonem oraz zdjęciami do wrzucenia na fejsa. W wersji drugiej z nieodłącznym czteropakiem oraz z grillem tuż obok. 

Prawdziwych ideowców zwykle nie ma zbyt wielu, co zasadniczo dotyczy ... każdej dziedziny życia, nie tylko piłki nożnej, także narciarstwa, muzyki, polityki, itp. W związku z tym, chcąc brać udział w podziale zysków z rozrywki powszechnej, piłka nożna na całym świecie zainwestowała w innego kibica (w niektórych krajach przybrało to formę odstawiania starego kibica, stąd kontrinicjatywy w stylu against modern foofball) i dziś zbiera tego owoce (czytaj: przychody komercyjne) oraz liście z drzew (czytaj: niezbyt racjonalne reakcje). Już nie trzeba tym kibicom tłumaczyć, czym jest spalony, im trzeba tylko zrobić dobry ... bufet. W zamian oni wcale nie oczekują 1-0 dla naszych oraz radochy z pokonania i upokorzenia na lata przeciwnika, oni oczekują właśnie korzyści z iwentu. Czyli fajerwerków. Czyli najlepiej ... ośmiu goli, przy czym dla kogo, nie ma to już tak dramatycznego znaczenia. Wówczas na naszych się pogwiżdże i ich wyszydzi, a tamtym da brawa (coraz częstszy obrazek na stadionach). Choć, w przypadku wszelkich reprezentacji, w zasadzie zwykle oczekuje się zwycięstwa 5-0 i w pakiecie hattricka Lewego. No bo skoro się za bilet zapłaciło po dwie stówki? Trzeba trafu, że szczególnie dotyczy to ... meczów towarzyskich, które od lat praktycznie (względy komercyjne) gramy tylko u siebie.

Tymczasem wyszydzana od początku kadra Brzęczka ma po prostu sukcesy materialne, gdyż:
  • remisując na wyjeździe z Portugalią zapewniła sobie rozstawienie w eliminacjach EURO2020;
  • żadnego meczu o stawkę nie przegrała dyskusyjnie, a dwie przegrane potyczki na Śląskim w Lidze Narodów, mimo kiepskiego — hmmm... — stylu, mogły naprawdę potoczyć się korzystniej (patrz kontra przy 0-0 w meczu z Włochami);
  • w tychże eliminacjach EURO2020 dzięki rozstawieniu dostaliśmy stosunkowo nietrudnych rywali, ale jak na razie to rozstawiamy tych rywali po kątach bezdyskusyjnie, mimo kiepskiego — hmmm... — stylu.
O kadrze Michniewicza to już w ogóle nie ma co mówić. Na razie w grze o punkty potrafiła pokonać takich tuzów europejskiej piłki, jak Portugalia, Belgia i Włochy. A przed nią nie bez szans na sukces kolejny potentat — Hiszpania. Tylko podobno ... nie ma stylu. Gra jakieś takie ... catenaccio.


Co do tego stylu, to warto przypomnieć, że:
  • historyczny i uważany za niemal najważniejszy (a w każdym razie na pewno przełomowy) mecz z Anglią na Wembley w 1973 r. kadra Górskiego zremisowała 1-1 grając długimi minutami ... rozpaczliwą obronę Częstochowy, dziś to się nazywa fachowo ... catenaccio;
  • Włosi z tym swoim catenaccio to wywalczyli ... 4 tytuły mistrzów świata;
  • stylem, który można określić uzyskiwaniem maksimum korzyści przy minimum wysiłku dość wiekowych już graczy (ach ten mecz z Bayernem) Real Madryt wygrał w l. 2016-2018, czyli 3 razy pod rząd, Ligę Mistrzów  UEFA.
Oczywiście wokół kadry zarówno dorosłej jak i młodzieżowej należy budować pozytywną atmosferę. Ale priorytetem winien być wynik w meczach o punkty, a nie pozytywne wrażenie w meczach towarzyskich. Przypomnę, że:
  • Górskiego dziennikarze też chcieli zwolnić, bo jego kadra przegrywała mecze towarzyskie, w tym z Niemcami 0-2, a Tomaszewski puszczał w nich farfocle;
  • kadra Michniewicza przez mistrzostwami U21 grała trudne mecze o punkty i trudne mecze towarzyskie;
Za to:
  • kadra Nawałki zainwestowała w iwent przed MŚ2018 zapraszając prosto z wakacji do Warszawy reprezentację Litwy i rozbijając ją (bez oporu rywala) w tym meczu w pył;
  • Ruch Chorzów wygrał przed tegoroczną wiosną piłkarską wszystkie mecze sparingowe.
Tym nowym kibicom trzeba przypomnieć, że kadra Górskiego wywalczyła pierwszy medal w historii polskich reprezentacji na mistrzostwach oraz, że kadra Michniewicza jest obecnie tego medalu bliska, choć ... może jeszcze wszystko przehuśtać jednym nieudanym meczem z Hiszpanią.

...
...

To był czas na 3 kroki w tył i splunięcie na wygonienie pecha.

Tym nowym kibicom warto przypomnieć też, że świetna towarzysko kadra Nawałki zagrała potem katastrofalnie na mistrzostwach, a świetny sparingowo Ruch krótko potem ... z hukiem spadł z II ligi w otchłanie futbolu i będzie grał teraz z Foto-Higieną Błyskawicą Gać, Pniówkiem Pawłowice i derby z ... Polonią Bytom.

A starsi, jak i ja, zapytają:
— Styl? A co to jest styl?
I dodadzą:
— Piłka nożna to taka gra, w której wygrywa drużyna, która strzeliła co najmniej o jedną bramkę więcej od przeciwnika.

1 komentarz:

  1. 3 kroki w tył i splunięcie niestety nic nie dało. Co zdecydowało? Moim zdaniem polski piłkarz ligowy nie jest w stanie wybiegać trzech meczów pod rząd z naprawdę dobrymi rywalami. Jeden - tak, dwa - być może, trzy - widzieliśmy efekt.

    OdpowiedzUsuń