Czy Korona królów osiągnie podobny sukces? Trudno to dziś przewidzieć, choć początki są trudne. Pomysł był teoretycznie fajny: historyczna opowieść z miłością i intrygami w tle. Ale twórca pierwszych odcinków chyba jednak nie zrozumiał do końca przyczyn sukcesu Wspaniałego stulecia. Otóż zawierają się one w następującym zestawieniu:
- intrygujące miejsce - harem;
- wiele pięknych i młodych kobiet
- skandalizujące aktorki w życiu prywatnym;
- seks;
- skandale;
- intrygi;
- zdrady;
- piękne otoczenie;
- piękne kostiumy;
- trochę historii, choć niezbyt wiele i niezbyt precyzyjnej.
Tymczasem na razie w Koronie królów otrzymujemy:
- łopatologiczną lekcję historii dla ucznia szkoły podstawowej i średniej;
- patriotyczną lekcję historii o polskich sukcesach;
- dość ładną Martę Bryłę otoczoną głównie starszymi damami i facetami;
- nie słyszałem o żadnym skandalu w wykonaniu Marty Bryły;
- krytykowane kostiumy;
- krytykowane aranżacje wnętrz;
- trochę łagodnie podanych i patriotyczne rozwiązanych intryg.
W sumie to prawie to samo. Ale to prawie może czynić wielką różnicę. Czy też ją widzisz?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz