sobota, 18 listopada 2017

Niewykorzystany potencjał narciarski. Mały lodowiec w Czechach. Pradziad

Zalety miejsca są oczywiste:
- 1492 mnpm.
- Śnieg od grudnia do maja, a w środku zimy bywa, że jest go nawet 2-3 m.
- Piękne widoki.
- Jazda pod potężną wieżą o wysokości 150 m z możliwością wjazdu windą na taras widokowy na 75. metr.
- Mapka też wygląda całkiem przyzwoicie:

I tyle. Trzeba jednak wiedzieć, że dziś to ośrodek ta wytrwałych i zatwardziałych "konserwatystów", taka "komuna" w XXI w., który ma istotne wady. Jakie wady? Jest ich wiele. Wymieńmy te najistotniejsze:
- Skrajne niedoinwestowanie infrastruktury narciarskiej, coś takiego jak Szczyrk przed inwestycjami. W tym wyciągi pamiętające czasy kwitnącej komuny. Nie ma tu ani jednego krzesła, ani jednej gondoli.
- Coś, co w "cywilizowanym" świecie narciarskim jest nie do pomyślenia, czyli brak ... połączenia między wyciągami. Transport? Jaki transport? A pieszo, to się nie chce? Od parkingu górnego (w razie braku miejsc transport skibusami z Karlowej Studanki) do wyciągu E (Barborka) trzeba drałować jakieś ... 1,5 km.
- Trasy są krótkie lub bardzo krótkie. Od 250 m do 850 m.
- Najdłuższa trasa A stanowi swego rodzaju atrakcję i jednocześnie curiosum. W połowie przecina ją ... szlak turystyczny na szczyt Pradziadu i ścieżka transportowa do wyciągu Barborka. A trzeba trafu, że trasa jest trudna (czarna) i trzeba czasem solidnie hamować, aby nie zrobić ... bigosu z turystów. Nie jestem pewien, jak rozwiązano problem pierwszeństwa, ale zakładam, że jednak wyższość nad pędzacymi narciarzami mają piesi. Ale ci sami piesi muszą z kolei uważać, na wjeżdżających do góry orczykiem. Bo ten przecież nie zwolni.
- Nazwa Ośrodka "Pradziad" jest nieco myląca. Ośrodek mieści się bowiem pod Pradziadem, ale dość daleko od szczytu. Na sam szczyt prowadzi łagodnie wytyczona droga. Jej pokonanie z parkingu na szczyt zabiera ambitnym narciarzom około godziny z nartami na plecach.
 

Tyle zalet i wad stanu rzeczywistego. Przy czym już pobieżna weryfikacja zdjęcia z wieżą oraz mapy sprawnym narciarskim okiem daje nam potencjalny obraz znakomitego ośrodka narciarskiego. Takiego, jak ten:

Oczywiście od czasu do czasu słyszy się o pomysłach unowocześnienia infrastruktury w ośrodku. Pewnie, jak i w innych miejscach, problemów jest wiele. Ale jeśli nic nie zostanie zrobione, za jakiś czas wobec upływu czasu wyciągi czeka śmierć techniczna, trasy zamknięcie przez służby dopuszczające, a cały ośrodek opuszczenia przez dziś już przyzwyczajonych do innych standardów narciarzy. Zostaną biegacze i turyści piesi. A ich tamże jest i tak zawsze wielu. Czy tradycje narciarskie Pradziada przetrwają? Zobaczymy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz