sobota, 18 listopada 2017

Świat finansów. Clarkson o systemach emerytalnych i funduszach inwestycyjnych c.d.

"Podczas tegorocznych wakacji przeczytałem książkę (...) Zatytułowana jest Colossus i opowiada o amerykańskim imperium, wykazując, że już teraz przepaść między tym, co Ameryka ma, a tym, czego potrzebuje, by zaopatrywać swoich seniorów.

(...)

Jeśli więc spędziliście ostatnie 40 lat chomikując "na stare lata" i "czarną godzinę" 30 funtów tygodniowo, to być może daliście się zrobić w konia.

(...)

Co więcej skąd wiecie, że ludzie, którym powierzyliście swoje oszczędności, będą rozsądnie nimi gospodarować? Skąd wiecie, że nie zrobią skoku na kasę, nie wydadzą wszystkiego na jacht, a później z niego wyskoczą?

(...)

Wiara w to, że minister skarbu ma specjalny, odrębny fundusz, przeznaczony wyłącznie na emerytury, jest tak naiwna, jak przekonanie, że podatek drogowy jest wydawany na drogi. Bo nie jest. Idzie na komputery dla publicznej służby zdrowia i na cywilną administrację państwową, która zatrudnia więcej ludzi, niż wynosi liczba mieszkańców Sheffield."

Jeremy Clarkson. Świat wg Clarksona 2. Insignis. Wydanie II. Str. 176-179

Komentarz MS: Oczywiście nie ma żadnego "rzeczywistego" funduszu. Nasze przyszłe emerytury to tylko "zapis księgowy". Podobnie, jak zawiązana księgowo rezerwa na przyszłe deputaty węglowe, z której właśnie związki zawodowe Jastrzębskiej Spółki Węglowej domagają się wypłaty realnych środków, których przecież w przedsiębiorstwie nie ma.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz