"Piękno" italskich stadionów (i wyobraźnia połączona z brakiem estetyki tamtejszych architektów) nie przestaje mnie zadziwiać.
Prowizorka, brzydota lub brak funkcjonalności stanowi tam chyba cnotę: częściowo pozrywany olbrzymi dach olbrzymiego stadionu w Bari, stadion wpisany w ... stadion w Cagliari, dolne poziomy, z których raczej niczego nie widać (stąd raczej ... niewykorzystywane) w Neapolu i Weronie, krzywy i dziwny stadion w zabytkowej Sienie, jakiś taki nieestetyczny stadion w Parmie, nieestetyczne łuki w Bergamo - to tylko nieliczne przykłady.
|
W Bari uznali, że dachu ... nie warto naprawiać |
|
Bergamo. Tak, tam też wpuszczają ludzi |
Do tego zainspirowany artykułem ze Stadiony.net wrzucam zdjęcia znalezione u wujka Google'a dotyczące typowo włoskiej, jakże oryginalnej konstrukcji w Brescii:
|
Fajna trybuna, szkoda, że ... przed inną |
|
Całość sprawia trochę nieestetyczne wrażenie |
|
W dodatku rozwiązanie jest niesymetryczne |
No cóż, przy tym to nawet stadion Ruchu w Chorzowie albo szczecińska Papricana wydają się ... nie do końca takie brzydkie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz