środa, 15 lipca 2020

Dla studentów. Zawsze ratowały ich jakieś ... wybory, ale w końcu wylecieli

Biuro prasowe TAURON Polska Energia S.A.
Dziś mała wycieczka po części też osobista (mam pewne "ale" do tych ludzi, a energetyka to mój drugi "dom" - także sentymentalny), ale poparta argumentami merytorycznymi. Ponadto też ciekawostka związana z zarządzaniem spółkami dość, hmmm, dużymi.

Trudno było o bardziej nieudolny zarząd niż ten zarządzający Tauronem do wczoraj. Zarządu, który doprowadził "różową korporację" (od koloru logo) do ściany. Nie pozwolono mu już na tej ścianie się rozmazać, bo skutki dla gospodarki, dla kraju i dla klientów mogłyby być opłakane.

Swego czasu partia rządząca w ramach różnych układanek i interesów włożyła do jednej z najistotniejszych polskich spółek ludzi młodych, wydawałoby się kreatywnych i odważnych. W praktyce (poza jednym spokojnym człowiekiem, który się jednak w zarządzie ostał) okazali się oni wariatami, rozwalającymi firmę od środka swoimi pomysłami. Okazało się, że mieliśmy do czynienia z eksperymentem, który doprowadził do skraju bankructwa samograja. Samograja, bo w takim biznesie (5 mln klientów płacących rachunki za energię elektryczną) zasadniczo przychody są znane i pewne. W przypadku Tauronu jest to ok. 17-20 mld zł, w zależności od ... pogody i w jakimś stopniu cen rynkowych na TGE. Przychody to tak godziwe i pewne, że jest ... co wydawać. Tyle, że skutek tej "pewności" jest następujący - opisany w kilku krokach (wszystko można wyczytać w raportach giełdowych, może poza p. 1 i ostatnim): 
  • Wyrzucono z firmy "wszystkich", którzy się na energetyce znają, zastępując ich ludźmi kwalifikacji nieznanych, w każdym razie muszących się uczyć tej trudnej branży od początku. Oczywiście dotyczyło to też zarządu.
  • Nie dokończono inwestycji w Stalowej Woli - budowy elektrowni gazowej w kooperacji z PGNiG. Tam budowa została porzucona przez wykonawcę.
  • Przegrano proces z budującym elektrownię w Stalowej Woli.
  • Nie dokończono jak do tej pory "strategicznej" inwestycji w Jaworznie - potężna elektrownia węglowa kosztująca wg raportów giełdowych ok. 6 mld zł. Tam wykonawcą jest spółka, której spółka-matka jest (i była od lat) w katastrofalnej sytuacji finansowej (upadłość, układ).
  • Wypowiedziano wieloletnie umowy z prywatnymi elektrowniami wiatrowymi, gdy okazało się, że ceny w nich są dość, hmmm, wysokie.
  • Przegrano następnie procesy z kilkoma z tych prywatnych elektrowni wiatrowych.
  • W tle cały czas "zaciągane" jest finansowanie. Na koniec 2019 r. firma miała zobowiązania na poziomie 22,8 mld zł, w tym zobowiązania długoterminowe (głównie kredyty i obligacje) to aż 15 mld zł (dane ze sprawozdania skonsolidowanego). Nie przypadkiem ktoś kiedyś rzucił tezę, że Tauron jest najbardziej zadłużoną spółką w Polsce.
  • W związku z pojawiającymi się już oraz spodziewanymi problemami finansowymi Tauron ogłosił zamiar zbycia spółki Tauron Ciepło oraz aktywów węglowych należących do Tauron Wydobycie.
  • Wyniki (i ich progresję) pozostawię bez komentarza:
    • 2017 r. - 1 380 663 000 zł zysku (za Bankierem);
    • 2018 r. - 204 880 zł zysku;
    • 2019 r. - 10 908 zł straty.
  • Na "rynku" w ostatnich "dniach" mówi się, że ... Tauron przestał płacić za swoje faktury wykonawcom i dostawcom usług, a pojawiają się też problemy z uzyskaniem podpisów pod ... protokołami odbioru. Krótko mówiąc, nie ma podpisu, nie ma obowiązku zapłaty. Praktyka to doprawdy niesłychana, choć spotykana na niektórych rynkach dzikich - na przykład rosyjskim bądź ukraińskim. Tauron więc miast wspierać lokalny biznes i kooperantów, zaczął na nich transferować swoje problemy.

Nieudolni członkowie zarządu, w tym zawiadujący tym "Titanikiem" prezes główny mieli już wylecieć od jakiegoś czasu, ale zawsze były ... jakieś wybory, przed którymi nie chciano "mieszać w spółkach strategicznych dla państwa". 

Ale wreszcie mieliśmy ostatnie wybory na lata. Wygrał kandydat współpracujący z rządem, nie będziemy mieli więc wkrótce wyborów do sejmu - co pewnie znów uratowałoby nieudolny zarząd. Mamy czas spokoju i można przeprowadzać rewolucje i sprzątać w "stajniach Augiasza". Można było więc odsunąć nieudaczników od sterów.

W tym kontekście dla dobra klientów, dla dobra branży i dla dobra kraju (w końcu podobno to spółka strategiczna) muszę to powiedzieć, mimo, że nie zawsze (to neologizm) z decyzjami ministerstwa się zgadzam:
— Wreszcie! Dziękuję, Panie Sasin!

Nie wiem, czy minister Sasin wstawił tym razem do firmy fachowców (co za okropne dla polityków słowo!), ale jedno jest pewne:
— Będzie lepiej! — twierdzę.
— A dlaczego tak myślisz — pyta mnie "echo".
Bo gorzej już być nie może!



A nas (wykładowcę i studentów) będą interesowały ceny i warunki transakcji zbycia spółki Tauron Ciepło oraz kopalń przez Tauron. Jako że Tauron jest spółką notowaną na GPW, to będziemy te kwoty znali. Wynika to z obowiązków informacyjnych spółek notowanych.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz