poniedziałek, 7 października 2019

Porównania lekkoatletyczno-piłkarskie

6 medali, w tym jednak tylko 1 złoty (Paweł Fajdek). 12. miejsce w klasyfikacji medalowej, choć wyprzedziły nas kraje z zaledwie dwoma krążkami (ale za to złotymi). Jak ocenić te dziwne mistrzostwa odbywające się w kraju praktycznie bez większych sportowych tradycji, za to w ekstremalnych warunkach pogodowych?
  • Na pewno zapamiętamy bieg podopiecznych trenera Matusińskiego. 4 x 400 m kobiet — to nasza narodowa dyscyplina sportu. Choć wydaje się, że podstawowym kryterium doboru do kadry są podwójne nazwiska biegaczek. Tylko szybka jak wiatr Patrycja Wycziszkiewicz nie spełnia wymogów formalnych, ale ją trener pewnie warunkowo dopuścił do finału, gdyż wkrótce bierze ślub i domyślamy się, że obiecała, iż zasady dochowa. Z drugiej strony są tacy faceci, którzy stwierdzą, że nie ma sensu brać ślubu z kobietą, która nawet nazwisko mamusi musi zachować. Kluczowy dla medalu (i to srebrnego, Amerykanki były poza zasięgiem) był wynik dalece lepszy niż we wszelkich dotychczasowych biegach uczestniczek. To wyczyn. Naprawdę. Czapki z głów.


  • Przy okazji nachodzi mnie refleksja, że z grona medalistek tylko Iga Baumgart-Witan jest w miarę zabezpieczona finansowo, gdyż ma ... męża piłkarza. Co prawda pierwszoligowego, ale jednak zawsze to coś. I to takiego, który niedawno nawet wyszedł z cienia żony, pogrążając katowicki GKS golem sezonu — strzelonym właśnie przez bramkarza Witana.
  • Lewandowski ma jakiś medal! Wszeszcie! Nie udało się trafić do Realu Madryt ani zawojować mistrzostw ... Stop! To nie ten Lewandowski! Od mistrzostw świata w Dausze Lewandowski jest naszym królem. Kto? Marcin Lewandowski! Robert może się go spytać, jak się to robi...
  • A Paweł Fajdek? Zrobił swoje i ... martwił się o kiepską formę kolegi z zespołu — Wojciecha Nowickiego. We dwóch jednak lepiej — widać było po Fajdku. Gratulacje i nie mam więcej słów...
  • Nie martwię się przyszłość polkiej lekkoatletyki tak bardzo, jak o przyszłość polskiego futbolu. Powstają fajne treningowe stadiony dla królowej sportu, trenuje mnóstwo młodzieży. I choć cześć naszych gwiazd jest już daleko od wieku juniora, jestem pewien, że nowi dołączą. Przykład panny (jeszcze) Wyciszkiewicz jest tu znamienny. W futbolu może być gorzej. Ponowny szczyt formy przeżywa Krychowiak, ale reszta naszych wysłużonych gwiazd chyba wkrótce pojedzie na ostatni turniej. W lidze krajowej — następców nie widać. W ligach zagranicznych — jest jeszcze gorzej. Co będzie z naszą kadrą za kilka lat?

1 komentarz: