piątek, 11 października 2019

Przed niedzielnym meczem. Na granicy kultur. Macedonia (oficjalnie: Północna)

Niewiele jest już takim miejsc niespenetrowanych przez cywilizację pieniądza oraz wolnej nieskrępowanej deweloperki. Nie dotarły tu tabuny pijanych i wytatuowanych Brytyjczyków, nie dotarły tabuny rozebranych i żądających respektowania swoich praw Niemek. W zasadzie turystykę zagraniczną podtrzymują tu głównie ... Polacy — i to wcale nie ci pragnący luksusu i plastiku celebryci z Warszawy. Raczej "biedota z prowincji" — jak określają ich ci celebryci lub raczej po prostu zapaleni turyści. Powód jest prosty — nie ma tu restauracji McDonald's, nie ma międzynarodowych sieci hoteli, nie ma piwa z Bawarii.

A co jest? Jest wszystko, co trzeba dla polskiego zapalonego turysty: pyszne miejscowe i nieskażone unistandardami jedzenie, umiarkowane ceny, są przyjaźnie nastawieniu ludzie, są kościoły (głównie prawosławne, ale nie tylko), są też meczety (z racji historycznych oraz z racji aktualnej miltikulturowości kraju), są góry (ponad 2000 m.n.p.m.), są jeziora (rozległe i czyste jak morze), nie ma ... morza.

Macedonia Północna — kraj liczący raptem 2 mln mieszkańców, w tym 2/3 stanowią Macedończycy, 1/4  — Albańczycy, jest też mniejszość turecka. Kraj jest w konsekwencji w 2/3 prawosławny i w 1/3  — muzułmański. Na miejscu znajdziemy pozostałości cywilizacji greckiej, tureckiej i wielu innych.

Lotnisko


Polak do Macedonii (oficjalnie: Północnej) trafia najczęściej przez lotnisko w Ochrydzie im. św. Pawła Apostoła (te religijne nawiązania będą turyście towarzyszyć później wszędzie — Macedonia to niezwykle religijny kraj) i ma okazję zwiedzić okolice Jeziora Ochrydzkiego. Choć nazwa — lotnisko — jest nieco na wyrost. Mowa po prostu o ... pasie startowym i budce jak na dworcu w  — nie przymierzając — Rudzie Południowej. Przyloty — da się zrozumieć. Odloty — nie wiem, co by było, gdyby trzeba było pomieścić wylatujących w dwóch kierunkach naraz! Na szczęście ruch na lotnisku międzynarodowym (sic!) jest, hmmm, umiarkowany. No dobra, dolecieliśmy! A co można zobaczyć na miejscu?


Ul. św. Klemensa z Ochrydy


Ulica powinna nazywać się turecką. Jest głównym deptakiem turystycznego miasteczka. Nie jest długa. Na całej swej długości od Placu Miejskiego do meczetu Ali Paszy liczy sobie raptem 350 m. Takie zakopiańskie Krupówki są znacznie dłuższe. I ... znacznie bogatsze w ... markowe sklepy. W Ochrydzie markowych sklepów nie ma, są za to jubilerzy sprzedający miejscową specjalność — perły ochrydzkie. Uliczka jest fajna, klimatyczna, a to, co ją wyróżnia, to ... podłoga. Otóż ulica jest w całości wypodłogowana ... marmurem:
Ul. Św. Klemensa z Ochrydy

Co ważne, polski turysta czuje się na niej bardzo swojsko. Macedończycy mówią językiem bardzo bliskim polskiemu, poza może niektórymi słowami, które mogą prowadzić do nieporozumień:
— Dzień dobry! Przepraszam, jak dojść do cerkwi św. Zofii?
— Aaaa..., to samo prawo!
Przy czym warto zaznaczyć, że "samo prawo" oznacza — rzecz jasna — "cały czas prosto"!
Polski turysta czuje się tu dobrze - Plac Miejski
Deptak ma piękne "odnogi"
I kończy się ... meczetem


Cerkiew św. Zofii


Chyba najpiękniejszym zabytkiem w miasteczku jest cerkiew św. Zofii. Interesująca z zewnątrz, ale najpiękniejsze w niej jest to, co w środku. Nie ma co pisać. Niech przemówią obrazy.
Z zewnątrz cerkiew nie jest imponująca

Ale za to wewnątrz...

No właśnie...

Cerkiew Bogurodzicy oraz zamek


Aby zobaczyć cerkiew św. Marii, trzeba się nieco namęczyć i wdrapać na dość solidne wzgórze. Ale — wierzcie mi — warto. Dla leniwych istnieje wariant podjazdu na niewielki parking taksówką. Ale spacer zapewnia lepsze widoki.
Widok na Jezioro Ochrydzkie ze wzgórza w miasteczku

Interesujące już są wrota świątyni.
Wejście do cerkwi Bogurodzicy

Sama świątynia też prezentuje sobą imponujący obraz.
Cerkiew św. Marii

Imponująca kopuła cerkwi

Z placu cerkiewnego można podziwiać z kolei widok na górujący nad miasteczkiem zamek.
Ochrydzki zamek

Dla widoku. Imponująco położona cerkiew św. Jana z Kaneo


Dla uczty własnych oczu warto jeszcze w miasteczku zwiedzić cerkiew św. Jana z Kaneo. Największym atutem zabytku jest jego położenie na skale, tuż nad pięknym zakolem jeziora.
Cerkiew św. Jana nadaje się na widokówki

Widok na jezioro też

Przy bliższym poznaniu świątynia też wygląda bardzo ładnie, choć w środku jest, hmmm, miniaturowa. Tak mała, że aż prawie szkoda 100 denarów (ok. 1,5 euro — standardowy koszt wstępu do atrakcji turystycznych w okolicy) na wstęp, a wewnątrz fotografowanie jest zakazane. Ale widok zewnętrzny jest godzien aparatu.
Z bliska

To najciekawsze miejsca w centralnym punkcie turystycznym nad jeziorem i — chyba — w całej Macedonii — miasteczku Ochryda. A co można jeszcze zobaczyć w okolicy?

Bay of the bones. Skansen na wodzie


Jezioro Ochrydzkie (długie na ponad 30 km i szerokie na ok. 20 km) oferuje także bardzo ciekawą atrakcję turystyczną, którą jest skansen ulokowany ... na wodzie. Całość wygląda bardzo ciekawie, choć — co tu nietypowe — nieco komercyjnie.
Widok na skansen

Wejście

Na ... wyspie

Widok na jezioro

Klasztor św. Nauma


Ostatnią opisaną, acz nie ostatnią godną polecenia, atrakcją jest imponujący zespół budynków stanowiący klasztor św. Nauma. Trzeba tam albo dopłynąć, albo dojechać (ok. 40 km) z przeciwnej strony jeziora — z Ochrydy. Do klasztoru dochodzi się parkową alejką z — wreszcie — licznymi straganami z tandetą i regionalnymi wyrobami (wszyscy chcą sprzedać Polakom domową śliwowicę niezłej — trzeba przyznać — jakości lub perły ochrydzkie).
Uff, wreszcie jakiś kramy z ... typowo turystyczną tandetą

Zespół klasztorno-hotelowy

Zespół klasztorny

Cerkiew jest bardzo stara

Widok na jezioro z klasztoru

Klasztorne świątynie w pełnej okazałości

Co poza Jeziorem Ochrydzkim?


Jak już pisałem, większość turystów z Polski trafia nad czyste jak łza jezioro położone u stóp miasta Ochryda. Ale Macedonia (oficjalnie: Północna) ma w zanadrzu jeszcze wiele ciekawych miejsc do zwiedzenia. Warte przybycia są między innymi:

  • Skopje — to stolica kraju na granicy kultur.
  • Kanion Matka — to perła przyrody u stóp miasta Skopje.
  • Bitola — to miasto na granicy kultur, znane też pod grecką nazwą Monastiri, miejsce pełne historycznych odniesień i zabytków.
  • Jezioro Prespa — to jezioro po drugiej stronie gór, przyjmując jako bazę Ochrydę. Jezioro jeszcze mniej skalane nowoczesną turystyką.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz