niedziela, 4 października 2020

Narty. Będzie sezon tylko dla zapaleńców?

Puste stoki będą czekały na narciarzy?

Tak (patrz niżej) wyglądają zalecenia na najbliższy sezon narciarski, także w Polsce - przy czym szczegółowe ograniczenia (np. odnośnie przepustowości wyciągów) nie są jeszcze znane:

"Co ty możesz zrobić by zwiększyć swoje i innych bezpieczeństwo na stokach w czasach COVID-19?

  • Unikaj popularnych terminów, takich jak ferie zimowe i Boże Narodzenie.
  • Unikaj wyjazdów na narty w weekendy.
  • Nocuj najlepiej w apartamentach gdzie będziesz mógł samodzielnie przygotować posiłek, unikniesz zbędnego kontaktu z innymi ludźmi.
  • Nie szalej podczas après-ski - trzymaj się jednego baru, aby zminimalizować kontakt z innymi. W wielu krajach apres ski w tym sezonie będzie bardzo ograniczone. Zero głośnej muzyki, obsługa tylko przy stolikach.
  • Zostań na zewnątrz, więc im więcej czasu spędzasz na dworze, tym lepiej.
  • Południowy posiłek przygotuj na kwaterze i bezpiecznie zjedz na stoku.
  • Nauka jazdy na nartach - wybierz lekcje prywatne by uniknąć grup nieznajomych!"


Komentarz instruktora:

"Unikaj popularnych terminów i weekendów" - fajnie się mówi, tyle, że wiele osób w Polsce tylko w tych terminach ma czas na taką (narty) rozrywkę. Ponadto narty to sport towarzyski oraz rodzinny. Jedzie się razem wówczas, gdy wszyscy mają wolne, a najczęściej oznacza to weekendy, ferie lub święta. I - trzeba trafu - wówczas ośrodki narciarskie przeżywają tzw. boom.

"Nocuj tam, gdzie nie wydają posiłków" - jednym pasuje, innym (wygodnym, a tych jest ... coraz więcej) - nie. Finance coporate sales key account director (czy jak się to tam w wielkim świecie nazywa) z Warszawy nie po zarabia przez cały rok, aby na feriach w kurorcie narciarskim w hotelu SPA ... robić sobie kanapki.

"Trzymaj się jednego baru" - to jest do zrobienia, byle nie ... cały dzień. Kiedyś przecież trzeba ... wytrzeźwieć. 

"Zostań na zewnątrz" - to czasem jest ... nie do zrobienia. Autorów zaleceń informuję, że pogoda zimą bywa różna, a czasem może być mokro, śnieżnie, wietrznie lub po prostu ... zimno. Jak zimno? Ano już przy piętnastu stopniach, oczywiście na minusie, nie będzie łatwo "zostać na zewnątrz".

"Jedz swoje kanapki" - o tym już było.

"Wybierz lekcje prywatne" - tu nie protestuję. Możesz wybrać też najlepszego na świecie prywatnego instruktora:

http://instruktor.info.pl/

Ale, tak generalnie, to obawiam się, że z frekwencją na stokach będzie jak z frekwencją na stadionach. Mimo restrykcji prawnych mało który klub wyprzedał na jakiś mecz komplet ograniczonej puli biletów.

Narty? Ludzi, którzy kochają narty jest wielu - wierzę. Ale równie wielu, a może i więcej, jest ludzi, dla których narty są:

  • fajną, acz jedną z wielu form spędzania wolnego czasu;
  • dodatkiem do hotelu SPA;
  • dodatkiem do spędzania czasu z rodziną, znajomymi, itp.
Dla tej drugiej grupy spodziewane restrykcje spowodują ograniczoną atrakcyjność wyjazdu narciarskiego, a więc i pewnie decyzję o odłożeniu tego wyjazdu "na lepsze czasy".

I pewnie tak będzie... Za to na stokach powinno być puściej. Cóż, chętnych zapraszam, o ile sezon nie zostanie sparaliżowany całkowicie.
Twój instruktor lubi zimę


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz