niedziela, 26 sierpnia 2018

Nie będzie nam żaden Petrescu ani Czerczesow mówił, jak mamy trenować

Jak czytamy w prasie, trener Sa Pinto "widząc wyniki badań wydolnościowych, nakazał piłkarzom Legii ciężką pracę".

Nie wiem, jak wytłumaczyć to Portugalczykowi, ale słowa "polski piłkarz" oraz "ciężka praca" wyjątkowo się nie lubią, no i wyjątkowo do siebie nie pasują.

Ciekawe, co nastąpi wcześniej:

  • Sa Pinto nauczy warszawskie "gwiazdy" ciężkiej pracy na treningach, czy
  • ciężkie treningi okażą się niesprzyjające dobrym wynikom sportowym, po czym Portugalczyk zostanie zastąpiony kimś, kto rozumie "specyfikę polskiego futbolu"?
PS. Przy okazji przyznam, że jeśli Legii uda się sprzedać Szymańskiego (młody piłkarz, któremu udało się kilka razy dobrze kopnąć piłkę) do CSKA za ... 7 mln euro, będzie to finansowe mistrzostwo świata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz