poniedziałek, 1 marca 2021

Polacy stworzyli bufor - 90 mld zł dodatkowych oszczędności. Co z nimi zrobić? Nie martwcie się, Mateusz się do nich dobierze!


 "Analitycy Credit Agricole Bank Polska obliczyli, że na rachunkach bankowych Polaków na koniec zeszłego roku było o 90 mld zł oszczędności więcej, niż przed pandemią." — czytamy na Biznes.Interia.pl o sytuacji w Polsce. I dalej o sytuacji na świecie: — "Tylko w marcu i kwietniu zeszłego roku Hiszpanie odłożyli dodatkowo 20 mld euro, Francuzi - 45 mld euro, a Niemcy - 16 mld euro. To ogromne pieniądze i to gotowe natychmiast do wydania. Czekają jak sprinterzy w blokach startowych na strzał startera - teraz kupujemy!"

Cóż, analitycy Credit Agricole Bank Polska zakładają, że ludzie nagle zaczną wydawać jak głupcy – jak psy w badaniach odruchów Pawłowa. W jakimś stopniu pewnie tak. Na tzw. "odpalenie" czeka kilka branż:

- weselna (odkładane decyzje o ślubach na kolejne lata);

- siłownie (ludzie, którzy nabrali ciała po pandemii, teraz wydadzą pieniążki, aby to ciało nieco mniej ważyło);

- turystyczna (ludzie mają serdecznie dość zamknięcia, chętnie gdzieś pojadą).

Niemniej ww. spojrzenie jest optymistyczne. Mogą bowiem wystąpić dwa zjawiska, a przynajmniej jedno z tych dwóch:

1) Wskutek wystąpienia nagłego popytu znacząco przekraczającego podaż (wesela, wyjazdy turystyczne) zostanie rozkręcona taka inflacja, że dzisiejsze kalkulacje (zrobię wesele za 20 tys. zł lub pojedziemy z mężem na Kanary łącznie za 5 tys. zł) mogą się okazać mocno niedostosowane do jutrzejszej rzeczywistości.

2) Jeśli nie będzie mocnego popytu konsumpcyjnego (na przykład Polacy wpadną na pomysł trzymania oszczędności w razie ponownej "pandemii", czy czegoś podobnego) i znacznej inflacji (dającej rządowi życiodajny VAT), wówczas Mateusz inaczej sięgnie po te oszczędności. Jest to bowiem sytuacja dla Mateusza bardzo szkodliwa, gdy ludzie mają pieniądze i ich nie wydają. Wówczas jakoś się je ściągnie w sposób bezpośredni (podatki bezpośrednie – mało możliwe) lub raczej pośredni (cena benzyny, dodatkowe opłaty w rachunku za prąd, dodatkowe opłaty recyklingowe, ekologiczne, itp. – najbardziej prawdopodobne). Nie do końca wypalił pomysł z PPK (coś na zasadzie: "Obywatelu! Daj nam swoje pieniądze teraz, a my ci je oddamy z naddatkiem (?) może kiedyś, za 20, a może i 30 lat!"), ale nie bójcie żaby – będą nowe!

Co było do udowodnienia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz