wtorek, 15 sierpnia 2017

Angora o późnym baby-boomie wśród celebrytek

Natalia Siwiec robi selfie swojej fryzury - fakt.pl
Angora wzięła na tapetę matki-celebrytki i przyszłe matki-celebrytki, podając szczegóły dotyczące nastrojów, sposobów sprzedania medialnego swojego stanu i wiek w latach. Mnie zainspirowała ostatnia zmienna.

Podaję za gazetą, licząc od najmłodszej do najstarszej:

- Maja Bohosiewicz - 26 lat;
- Zofia Ślotała - 28;
- Anna Lewandowska - 28;
- Weronika Rosati - 33;
- Marta Żmuda-Trzebiatowska - 33;
- Katarzyna Cichopek - 34;
- Natalia Siwiec - 34;
- Anna Mucha - 37;
- Katarzyna Zielińska - 37.

Z prostych matematycznych wyliczeń wychodzi średnia arytmetyczna około 32 lata oraz mediana - 33 lata. Wiem, że nasze celebrytki prezentują się wizualnie całkiem młodo. Wiem, że mają kasę na to, aby wyglądały i czuły się młodo. Ale tak naprawdę jeszcze ze dwie dekady temu niezamężna i bezdzietna kobieta w wieku lat 25. uważana była za przypadek stracony. Ostatnią szansą dla niej był zwykle ... drugi fakultet.

Miniony rok był, pewnie też w jakimś stopniu dzięki programowi Rodzina 500+, lepszy od poprzedniego pod względem wskaźników liczby urodzeń. Ale, jakby to delikatnie ująć, szału ... nie ma (patrz wykresy). Szczególnie w kontekście radykalnie malejącego bezrobocia, co jest o tyle istotne, że bezpieczeństwo socjalne i bezpieczeństwo zatrudnienia zwykle miało ogromny wpływ na wskaźnik.

Niestety ze względu także na inne czynniki liczba mieszkańców Polski nadal spada (patrz wykres).

W związku z bardzo niskim, chciałoby się rzec, tylko statystycznym, bezrobociem w Polsce w połączeniu z programami socjalnymi wskaźnik powinien wręcz oszaleć. Nic takiego nie miało miejsca. Charakterystyczne jest, że podejmowane przez rząd działania pronatalne wywołały efekt baby-boomu wśród ... lekko podstarzałych celebrytek. Nie jestem pewien, czy autorom programów socjalnych głównie o to chodziło. Dziś młodzi ludzie najpierw myślą o sobie, swojej karierze, a dopiero wobec radykalnie już tykającego zegara biologicznego zaczynają myśleć o założeniu pełnej rodziny. Słyszałem niedawno opinię "z bezpośredniego źródła", że dziś na położnictwie dominują kobiety w wieku 30-35 lat, a całkiem liczne są też przypadki 40+. Znak czasów. Wydaje się, że w perspektywie dekad radykalnie obniżył się wiek osiągania dojrzałości fizycznej młodzieży, a radykalnie wydłużył się czas osiągania pełnej dojrzałości emocjonalnej dorosłych ludzi.

Dane demograficzne ze strony www.stat.gov.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz