niedziela, 6 sierpnia 2017

Jeremy Clarkson o obyczajach. Mężczyźni to benadziejny przypadek...

Odkopałem sobie w ostatnich dniach pierwotnego Clarksona, czyli Świat według Clarksona. Książkę otrzymałem swego czasu (dawno temu) z dedykacją w prezencie od Kariny i Marty przy okazji zmiany firmy. Muszę im teraz po czasie jeszcze raz podziękować, gdyż autor wprowadził się na stałe do mojej biblioteki: mam kolejne części cyklu plus inne pozycje. Wraz z odkopaniem książki wykopałem sobie z niej ciekawe cytaty, w tym głównie wątki obyczajowe i multiżyciowe. Dziś preludium.


"Mężczyźni to beznadziejny przypadek i jesteśmy z tego dumni

Ponieważ jestem mężczyzną, niechętnie zjeżdżam na bok, żeby zapytać kogoś o drogę, bo to oznaczałoby, że ten ktoś pod pewnym względem jest mądrzejszy ode mnie.
(...)
Za każdym razem, gdy wychodzę z Internetu, komputer się wyłącza, a ja wszystko co napisałem przez cały dzień, tracę w otchłanie ziemi niczyjej. (...) Mógłbym (...) zadzwonić do kumpla, ale byłaby to rozmowa daremna. Jestem mężczyzną, a mężczyzna to ego obleczone skórą, więc jeśli kumpel wiedziałby, jak rozwiązać mój problem, mogłoby skończyć się na drobnych obrażeniach. Nie słuchałbym go więc.
(...)
W tym miejscu kobieta sięgnęłaby po instrukcję. I to jest ta największa różnica pomiędzy płciami."

Jeremy Clarkson. Świat według Clarksona. Insignis 2006. Tekst napisany w oryginale 21 stycznia 2001 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz