wtorek, 21 maja 2019

Ropa drożeje? Zależy w jakiej perspektywie. Zależy też gdzie


Podjeżdżając na stację benzynową w ostatnim czasie "łapiemy się za głowy". Paliwa drożeją. Powodem są ... światowe ceny. Czy na pewno?

"Benzyna Pb98 za 5,24-5,35 zł/l, Pb95 za 4,92-5,03 zł/l, olej napędowy ON za 4,85-4,96 zł/l, autogaz LPG za 2,07-2,14 zł/l - to prognozowane ceny paliw w tygodniu 14-20 maja 2018 r." — pisał 13 maja 2018 r. Business Insider.

A jakie ceny mamy dziś? Oto dane ze strony E-petrol.pl:


Faktycznie, przyznajemy, paliwa są dziś droższe niż rok temu. Jest to o tyle istotne, także z polityczno-ekonomicznego punktu widzenia, że żaden strajk nauczycieli (do tej pory nie rozumiem, dlaczego belfrzy dali się wciągnąć w tę hucpę), żadna ustawa o IPN, nawet kompromitacja konferencji "irańskiej" w Polsce (goście z USA i Izraela pouczali i obrażali polskich gospodarzy), ani nawet totalny bałagan w energetyce (niepewność w zakresie implementacji ustawy o cenach prądu, niepewność kierunku w jakim w ogóle zmierza sektor) nie naruszyło porządku ani spokoju władzy. Takie rzeczy Polaków specjalnie nie ruszają. Ale ceny benzyny już ruszyć mogą. 

"Drożejąca ropa na rynkach światowych ..." — takie uzasadnienie zmian cen na stacjach (w górę, rzecz jasna) znamy od lat i to wielu. Używa go każda władza, także ta poprzednia. Ale tym razem jest to uzasadnienie tylko częściowo słuszne. Zobaczmy, oto dane ze strony Money.pl dotyczące ropy brent:


Z powyższego wynika, że faktycznie dzisiejsza cena (ok. 72 dolary za baryłkę) jest wyższa, niż ta z końca roku (minimum ok. 50 dolarów za baryłkę). Ale - analizując dalej - dochodzimy też do wniosku, że jest ona dziś ... niższa, niż rok temu (ok. 80 dolarów za baryłkę).

Coś jednak z tą ceną na stacjach jest nie "teges". Co konkretnie? Nie wiadomo. Ale ja mam swoją teorię w zakresie istnienia co najmniej dwóch czynników cenotwórczych. Są to odpowiednio:
  • opłata emisyjna;
  • Robert Kubica.
"W środę 6 czerwca Sejm ostatecznie uchwalił ustawę, która wprowadza tzw. opłatę emisyjną. Na dodatek nie w wysokości 8 groszy, ale 10 groszy od litra. rząd tłumaczy, że opłatę uiszczą dystrybutorzy paliw - w żadnym przypadku konsumenci. Ale jak świat światem tak tłumaczy każdy rząd, a w praktyce ceny idą w górę." — pisał swego czasu Dziennik Polski.

"O tym, że Orlen w związku z powrotem Roberta Kubicy do Formuły 1 będzie sponsorem zespołu Williams Racing, informowano już w zeszłym tygodniu. Według nieoficjalnych ustaleń firma podpisała roczną umowę z opcją przedłużenia na kolejny rok (jeśli Kubica dalej będzie jeździł w Williamsie). Rocznie ma płacić za to ok. 40 mln zł." — mogliśmy przeczytać na stronie Wirtualnemedia.pl.

Efekt pokazuje analiza zamieszczona poniżej:

Paliwo J.m. Od  Do Rok temu Teraz Proc. do ub.r. Zmiana
Diesel zł/l 4,85 4,96 4,91 5,17 105,30% 5,30%
PB95 zł/l 4,92 5,03 4,98 5,21 104,62% 4,62%
PB98 zł/l 5,24 5,35 5,30 5,51 103,96% 3,96%
LPG zł/l 2,07 2,14 2,11 2,22 105,21% 5,21%
Brent $/bar. - - 79,44 72,11 90,77% -9,23%
Rok temu - przyjęto średnie ceny z art.


Powyższe oznacza, że w ciągu 12 miesięcy ropa "na rynkach światowych" staniała o ok. 10 proc., a na stacjach benzynowych ... zdrożała średnio o ok. 5 proc. Takie są "nowe prawa ekonomii" w zmonopolizowanej i upaństwowionej gospodarce. Czy po podobnym tworze na rynku energetycznym należy się teraz spodziewać ustawy o cenach benzyny?

To upaństwowienie, monopolizacja i upolitycznienie gospodarki jest czymś, co - przyznam szczerze - w działalności tej władzy podoba mi się najmniej. Boję się o długofalowe skutki takich działań. Zbudujemy gospodarkę, w której układy, a nie kompetencje, będą najwyższą cnotą.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz