poniedziałek, 9 lipca 2018

God Save the Queen!

Brexit jednak pomógł angielskiej reprezentacji. Angielskie "dzieciaki" pamiętane w Polsce z młodzieżowego EURO, na którym rozbili w pył "nasze nadzieje", rozwalają system także na rosyjskim mundialu. Drużyna (właśnie: drużyna) bez wielkich gwiazd przywraca dumę ojczyźnie futbolu, a jej nieliczni fani (trzeba trafu: z kraju postępującej sekularyzacji i rozluźnienia obyczajów) głośno śpiewają na trybunach słowa hymnu: "God Save the Queen!".

Mistrzostwa świata zamieniły się w mistrzostwa Europy. Pozostały na nich drużyny kompletne. Z niesamowitymi bramkarzami (Lloris, Curtois, Pickford, Subasić), niezwykle zdyscyplinowane, bez słabych punktów i - przede wszystkim - w dobrej formie.

Kto wygra mundial? Mamy dwóch mistrzów i dwóch pretendentów. Ale to ... o niczym nie świadczy. Szanse? Wygrać może ... każda w półfinałowych drużyn. Naprawdę każda. Nawet "dzieciaki" Southgate'a.

Niżej tłumaczenie hymnu niemal bezbożnej dziś Anglii. Nie trzeba eksperta, by stwierdzić, że brzmi niemal, jak modlitwa!
Boże, chroń naszą miłościwą królową!
Niech długo żyje nasza dostojna królowa!
Boże, chroń królową!
Obdarz ją zwycięstwem,
szczęściem i chwałą,
długim panowaniem,
Boże, chroń królową.

O Panie, Boże nasz,
Ukarz Twych wrogów
I spraw, by upadli.
Pomieszaj im szyki,
Obnaż ich podłe sztuczki;
W Tobie pokładamy nadzieje.
Boże, zbaw nas.

Twe szczodre dary
na nią zlej,
niech długo panuje.
Niech broni naszych praw
i niech zawsze daje nam powód,
aby nasze serca i usta śpiewały,
Boże, chroń królową.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz