piątek, 13 lipca 2018

Szara strefa. Nowe prawo, niestety, tylko dla ... oszustów

Jadwiga Emilewicz:
8.07.2018, Warszawa (PAP) - Mamy nadzieję, że obniżenie składek na ZUS dla mikroprzedsiębiorstw spowoduje, że wielu przedsiębiorców wyjdzie z "szarej strefy" - powiedziała w niedzielę w TVP Info minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Oceniła również, że w Polsce rośnie eksport i liczba inwestycji (PAP)
PAP:
8.07.2018, Rzym (PAP) - We Włoszech jest 3,3 miliona "niewidzialnych pracowników", czyli osób, które wykonują odpłatną pracę, ale pozostają nieznane fiskusowi, zakładowi ubezpieczeń społecznych i inspekcji pracy - takie dane przedstawiło stowarzyszenie rzemiosła i małych firm. Stowarzyszenie mające swą siedzibę w Mestre na północny kraju podało w sporządzonym raporcie, że ta "armia" osób pracujących nielegalnie przynosi katastrofalne skutki budżetowi państwa, bo traci on w ten sposób ponad 42 miliardy euro rocznie (PAP)
Mam raczej złe wieści dla Pani, Pani Minister!

Otóż decyzja o obniżeniu składek na ZUS dla przedsiębiorców osiągających przychód miesięczny nie większy niż 5,5 tys. zł raczej nie zmniejszy szarej strefy. Ta decyzja raczej tę szarą strefę powiększy.

Dlaczego?

Droga Pani Minister!

Nie ma w Polsce przedsiębiorców, którzy by się utrzymali, przy przychodach (podkreślam: przychodach, czytaj obrotach - nie zyskach) w wysokości 5,5 tys. zł miesięcznie. Nawet przy marży brutto wynoszącej 20 proc. (optymistycznie) daje to kwotę ... 1100 zł. Za mało, nawet o wiele za mało, aby po poniesieniu kosztów działalności (tenże ZUS, czynsz, media, już nie mówię o ... zatrudnieniu pracownika) komukolwiek taki biznes się opłacał.

Dla kogo więc jest decyzja o obniżeniu składek ZUS. To jest oczywiste: dla oszustów. Tylko oszustowi (czytaj: człowiekowi przedsiębiorczemu, który ukrywa część obrotów) dano możliwość skorzystania z nowego prawa. Uczciwemu przedsiębiorcy przy takich przychodach biznes się przecież nie opłaca. Co wykazano wcześniej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz