niedziela, 15 lipca 2018

Obrona, głupcze! Napoleon podbił Moskwę!

Tam na Łużniki!
Francja miała, jak niemal zawsze, bardzo mocny zespół. Ale dla mnie, dla kibiców reprezentacji Francji oraz dla wrogów reprezentacji Francji było jednak oczywiste, że nim Francuzi dotrą do finału, po drodze w swojej multikulturowości się pokłócą i niespodziewanie odpadną. Nie pokłócili się, nie odpadli. Stał się cud.

Czy Chorwaci mogli zagrozić Francuzom w finale? Oczywiście, że mogli, piłkarsko im nie ustępują, wystarczyło tylko ... nie rozdawać bramek za darmo przeciwnikowi. Dwa prezenty w I połowie w meczu na takim poziomie, to ... co najmniej o jeden za dużo.

No i teraz nastał czas na podpisanie paktu Macron-Putin w Moskwie, tak w sam raz na bankiecie po meczu. Co ten pakt będzie zawierał? Z naszej perspektywy, to strach się ... nawet o to pytać.

Francja i Anglia, to dwie nacje w półfinałach z populacją liczniejszą od Polski. Do tego mieliśmy dwa małe kraje, ale - niestety, lepsze piłkarsko od Polski, liczącej 38,4 mln mieszkańców (wg Wikipedii). Prześledźmy fakty, i spójrzmy, kto dotarł tak wysoko:
  • 1. miejsce: Francja - 66,9 mln mieszkańców;
  • 2. miejsce: Chorwacja - 4,1 mln mieszkańców;
  • 3. miejsce: Belgia - 11,3 mln mieszkańców;
  • 4. miejsce: Anglia - 55,3 mln mieszkańców (cała Wlk. Brytania - 65,7 mln).
    Co mi tam wasze niedźwiedzie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz