piątek, 12 lipca 2019

Śląska fikcja. AKS, Rozwój, Urania, mały Ruch, małe Szombry, nowa Polonia. Stadiony, które nigdy nie powstaną

Zacząłem tę zabawę we wtorek, poddając pod dyskusję możliwość odrestaurowania Hasioka w Bytomiu. Jeśli się powiedziało "a", trzeba też powiedzieć "b", "c", "d" i "e". Co oznacza, że dziś wrzucam nowe koncepcje — dla realnie istniejących miejsc na Śląsku i dla realnych klubów. Koncepcje obiektów, które ... nigdy nie powstaną.

Ale można sobie pomarzyć, że gdyby tak wyburzyć Centrum Handlowe AKS i przywrócić terenowi przeznaczenie sportowe tam, gdzie sport kiedyś był czymś naturalnym, mogłoby to wyglądać tak (taki pomysł z ostatnich dni):


lub też ostatecznie (to już wersja dużo droższa — pomysł sprzed lat) tak:

Wiemy też skądinąd, że problemy ze stadionem, z pieniędzmi i z władzami własnego miasta (klub im przeszkadza swoim istnieniem) ma Rozwój. A na tym terenie można by lekko regulując teren stworzyć coś takiego:

lub tak — w wybranych wersjach — połączenie zadań sportowych z częścią komercyjną, w tym hotel oraz biura:





Kiedyś też (ach ta wyobraźnia) opracowywałem koncepcję dla stadionu Uranii, z założeniem istnienia tylko jednej lub dwóch trybun. Oto trybuna główna:

oraz trybuna przeciwległa (opcja — stadion mógłby funkcjonować i bez niej):

Pomyślałem też o wykorzystaniu nieco krzywej powierzchni boiska bocznego na Cichej:

A jak już jesteśmy przy stadionach "rezerwowych", to tak mogłoby wyglądać boczne boisko na Szombrach w parku, gdyby postawiono przy nim małe trybuny:

Pomyślałem też o stadionie Polonii w wersjach 3-trybunowej (taka koncepcja pojawiła się jakiś czas temu ze względu na planowaną budowę hali za bramką — dziś nieaktualne):

Nie bawię się w wymyślanie czegoś dla Ruchu i GKS-u, bo tam (mam nadzieję — ach, ta moja naiwność) architekci zajmują się już realnym projektowaniem.

Ale wiedzcie, że kiedyś miałem takie wizje dla Ruchu (pomysł sprzed jakichś 20-25 lat):

oraz dla GKS-u (to bardzo stary projekt, z myślą jeszcze o terenie w chorzowskim parku — z możliwością dostawienia trybun za bramkami):

Cóż, za marzenia nikt nie bije!

Wszystkie koncepcje należą do autora. Wykorzystanie bez zgody zabronione.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz