środa, 3 października 2018

Jesień z rachunkowością. Zasada memoriałowa

Zasada memoriałowa mówi:
  • Należy ująć zdarzenia gospodarcze w księgach rachunkowych do okresów, których one dotyczą, nie zważając na terminy płatności oraz — w pewnych przypadkach — nawet na dokumenty. 
Ujęcie zasady w polskiej ustawie o rachunkowości jest następujące:
  • W księgach rachunkowych jednostki należy ująć wszystkie osiągnięte, przypadające na jej rzecz przychody i obciążające ją koszty związane z tymi przychodami dotyczące danego roku obrotowego, niezależnie od terminu ich zapłaty.

Bez względu na źródło prawa istnieją w rachunkowości pewne generalne zasady, które są nadrzędne w stosunku do szczegółowych regulacji, coś podobnego do dekalogu dla chrześcijanina. Ilekroć ktoś ma wątpliwości co do zasad ewidencji, może wówczas sięgnąć do tych zasad. Ponadto szereg drobnych wykroczeń wobec legislacji można wytłumaczyć, powołując się na wykorzystanie bądź spełnianie wyżej wymienionych zasad.

Pierwszą, niezwykle istotną dla życia współczesnego księgowego jest zasada memoriałowa, decydująca o dacie ewidencji przychodów oraz kosztów. Każe nam ona ewidencjonować zdarzenia gospodarcze w dacie wystąpienia zdarzenia, bez względu na towarzyszące im dokumenty. Przychody i koszty zgodnie z tą zasadą rejestrujemy bez względu na termin płatności do okresu, którego te zdarzenia dotyczą. Zasada memoriałowa działa w opozycji do obowiązującej pierwotnie i stosowanej nadal w pewnym zakresie w rachunkowości sektora finansów publicznych (oraz w niektórych aspektach skarbowych) zasady kasowej, polegającej na ewidencji w momencie zapłaty. Zgodnie z memoriałem na przykład nasz przychód ze sprzedaży urządzenia występuje wówczas, kiedy przenieśliśmy wszystkie korzyści i ryzyka na kupującego, a nie (co ważne!) w momencie wystawienia faktury oraz nie w terminie lub momencie zapłaty. Faktura jest tylko dokumentem potwierdzającym fakt gospodarczy, a nie tworzącym rzeczywistość. A termin zapłaty i moment zapłaty są zdarzeniami zupełnie niezależnymi od pojęcia przychodu.

Twórcy zasady wskazują na fakt, że życie gospodarcze polega na stałej wymianie jednych aktywów na inne (lepsze lub gorsze) i że przysposobienie majątkowe mamy w chwili, gdy przenieśliśmy prawa i korzyści na kupującego (nie zawsze jest to pojęcie tożsame z własnością rzeczy), gdyż już wówczas nabywamy prawa majątkowe w postaci należności, a nie wówczas, gdy on nam zapłaci.


Przykłady:
  • Firma wydobywcza miała problemy z płynnością finansową. W związku z powyższym podpisała umowy z odbiorcami stanowiące, że sprzedaje im swoje zgromadzone na hałdach zasoby produktu, zapłata za towar dostarczony w przyszłości nastąpi dzisiaj, a fizyczna dostawa nastąpi w przyszłości. Sprzedawca wystawi dziś nabywcy fakturę. Odpowiedzialność za jakość i ilość towaru będzie do momentu dostawy spoczywała na firmie wydobywczej, ona też zapłaci za ubezpieczenie towaru i poniesie koszty ochrony. Czy firma wydobywcza może ująć w księgach przychód?
  • Nie, jest to niemożliwe, ponieważ nie nastąpiło przeniesienie ryzyk oraz korzyści. Nabywca nie spełnia też warunku kwalifikacji aktywa (towaru) do swoich ksiąg, gdyż go nie kontroluje. Umowa sprzedaży miała charakter pozorny, a rzeczywista treść transakcji (finansowanie, prawdopodobnie za upust) jest zupełnie inna. Kłania się tu też (będzie opisywana później) zasada wyższości treści nad formą. 

  • Wzięliśmy w leasing wypasionego mercedesa. Płacimy miesięczną ratę po 4500 zł netto przez 4 lata, po czym będziemy mogli zgodnie z umową wykupić samochód za 10000 zł. Jak zewidencjonować transakcję?
  • Tu nie ma żadnych wątpliwości: myśmy ten samochód tak naprawdę już kupili, choć za pożyczone pieniądze. Nastąpiło przeniesienie ryzyk (bo my odpowiadamy za jego stan) oraz korzyści (bo my go użytkujemy do działalności gospodarczej oraz — czego nie należy wykluczać — do imponowania otoczeniu). Wpisana do dowodu rejestracyjnego własność pojazdu stanowi tylko i aż zabezpieczenie finansowania udzielonego przez firmę leasingową. Stąd w momencie zawarcia transakcji rozpoznajemy w księgach zarówno aktywa (wypasiony mercedes), jak i zobowiązania (środki do spłaty). Znów kłania się zasada wyższości treści nad formą. W kwestii leasingu istnieją też ustawowe uszczegółowienia, które zostaną omówione w osobnym artykule.

  • Realizujemy usługę realizacji studiów podyplomowych dla słuchaczy. Studia trwają przez 8 miesięcy od października 2018 roku do maja 2019 roku. Ich koszt to 8000 zł netto na słuchacza. Fakturę słuchaczom wystawiamy z dniem rozpoczęcia nauki (październik) z terminem zapłaty do 30 dni (listopad). Kiedy powinniśmy ująć przychody?
  • Przychody powinniśmy zgodnie z zasadą memoriałową podzielić na okresy realizacji usługi, czyli poszczególne miesiące, co najmniej proporcjonalnie do czasu (po 1000 zł na miesiąc) lub (jeśli to możliwe) rozłożyć wg ilości dni lub godzin zajęć przypadających na poszczególne okresy. Wg ustawy o rachunkowości istotne jest prawidłowe rozłożenie przynajmniej na lata obrotowe 2018 i 2019, np. po odpowiednio 3000 zł (3 miesiące) w pierwszym roku i 5000 zł (5 miesięcy) w drugim roku, chyba, że dysponujemy bardziej szczegółową klasyfikacją (liczba dni lub godzin zajęć).

  • W styczniu 2018 r. na bazie decyzji miejscowej zapłaciliśmy podatek od nieruchomości w kwocie 12000 zł. Kiedy powinniśmy ująć koszt?
  • Podatek dotyczy całego 2018 roku, zgodnie ze sztuką powinniśmy więc rozłożyć jego koszt na poszczególne miesiące. Stosuje się do tego metodę "brutto" lub "netto". W metodzie brutto (powszechnie stosowanej w przedsiębiorstwach produkcyjnych i bardzo nielubianej przez zarządy i rady nadzorcze) ewidencjonuje się koszt w momencie zapłaty (styczeń) a zasadę memoriałową odpowiednio uzyskuje (reguluje) poprzez zmianę stanu produktów (och, co za nazwa), co zwiększa nam ... przychód w styczniu o 11000 zł oraz pomniejsza go w pozostałych miesiącach o 1000 zł (zamiast kosztu). W metodzie netto po prosu ewidencjonuje się po 1000 zł do kosztów rodzajowych w każdym miesiącu, bilans regulując np. przez rozliczenia międzyokresowe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz