czwartek, 11 października 2018

Rozdwojenie jaźni. PFR zadowolony ze stanu PKL-u, narciarze - nie!

Po co narty na Gubałówce, jak jest przecież plaża?
Fakty prasowe nt. inwestycji PFR w PKL:
  • Z artykułów prasowych dowiadujemy się między innymi, że cena odkupu była "nieco wyższa", niż uzyskana wcześniej kwota z prywatyzacji. Ta z kolei wynosiła 250 mln zł;
  • Podobno spółka jest "trwale rentowna", tu cytuję: "Ze sprawozdania finansowego Polskich Kolei Linowych za rok obrotowy zakończony 30 listopada 2017 r. wynika, że na poziomie jednostkowym PKL miały 83,9 mln zł przychodów, 37,3 mln zł EBITDA, 26,3 mln zł zysku operacyjnego i 18,1 mln zł zysku netto.";
  • Podobno znacząca część przychodów pochodzi ze źródeł "nienarciarskich", a PFR chce jeszcze ten udział ... zwiększyć.
Widać po lekturze duże zadowolenie, że "kolejka na Kasprowy Wierch wróciła w polskie ręce". Tymczasem jak pisał Clarkson: "Gdyby to państwo budowało londyński The Shard, nie działałyby w nim windy!". Ponadto wysokie zadowolenie turystycznych "jednorazowców", a takich w Zakopanem jest najwięcej (a PKL, przypominam, to nie tylko Zakopane), kompletnie nie idzie w parze z nastrojami narciarzy.
Tłum na dole


My, narciarze, nie oczekujemy tylko przejęcia przychodów, zysków oraz budowy hoteli. My oczekujemy, że wreszcie, do jasnej, PKL wróci na narciarskie tory. Jakie zastrzeżenia mamy do sytuacji dotychczasowej? Ogromne, w tym między innymi:
  • Kasprowy - drogo, płatny parking, płatny dojazd, płatny kibel, brak naśnieżania, brak logicznego przejścia z Goryczkowej na Gąsienicową, wyciąg-muzeum na Goryczkowej, brak porządnej trasy zjazdowej do Kuźnic;
  • Gubałówka, Butorowy - narciarstwo tam zdechło, pozostały jakieś mini łączki, brak porozumienia z właścicielami działek od lat najłatwiej dostępnej "górze Zakopanego", brak połączenia - w tym z uwzględnieniem Szymoszkowej;
    I tłum na górze
  • Krynica Parkowa - góra nienarciarska;
  • Krynica Jaworzyna - stosunkowo najlepiej, ale parę rzeczy do usprawnienia by się znalazło;
  • Zawoja - wyciąg żółw na Mosorny, tylko jedna trasa, konieczna modernizacja ośrodka;
    Wyciąg na Mosorny jest wolniejszy od fiata punto
  • Międzybrodzie Żywieckie - tylko jedna trasa, przydałaby się modernizacja ośrodka;
  • Szczawnica - stosunkowo ok, jak na "małą" górę, ale infrastruktura i trasy wymagają modernizacji.
    A na Butorowym wyciąg jeszcze starszy, a trasa niszczeje
Uff, to tyle "na szybko".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz