niedziela, 4 lutego 2018

Boją się otworzyć puszkę Pandory. Co z tego, skoro ona i tak jest nieszczelna



"Ręce precz od Macedonii" i "Macedonia należy do Grecji" - skandowały tysiące ludzi przybyłych na plac Syntagma. Wiele osób wymachiwało flagami ze znakiem gwiazdy, nazwanej Słońcem z Werginy - dziś godłem greckiej Macedonii. "Macedonia jest grecka od tysięcy lat i taka pozostanie, nikt nie może jej zabrać, niezależnie od tego, ilu polityków jest zdrajcami i że nasi sąsiedzi błędnie interpretują historię"- powiedział Polskiemu Radiu mężczyzna przybyły na manifestację z Peloponezu. – czytamy na Interii.

Niedawno postępując nie do końca demokratycznie, ale z pełnym poparciem unijnych urzędników, hiszpański rząd bardzo sprawnie rozprawił się z "niepodległością" Katalonii. Nie da się uciec od wrażenia, że gdyby sprawa miała miejsce tak z 10 lat temu, to dziś ... Katalonia byłaby niepodległa. Ale nie tylko rząd hiszpański, ale cała Europa walczy dziś z DEMONAMI. Po WYGRANYM (z punktu widzenia status quo) referendum w Szkocji, ale PRZEGRANYM referendum w całej Wielkiej Brytanii Europa nie ma dziś ani grama ochoty na jakieś przekształcenia terytorialne. Boi się otwarcia PUSZKI PANDORY, choć ta od dawna jest już nieszczelna. Fundament dekad pokoju i dekad bez zmian granic po II wojnie światowej już kilkakrotnie uległ skruszeniu.

Najpierw powstały w Europie nowe państwa po rozpadzie socjalizmu oraz Związku Radzieckiego, Jugosławii i Czechosłowacji. Potem swoje dołożyły Stany Zjednoczone wtrącając się w konflikt z serbskim Kosowie. Po czasie okazało się, że Kosowo ... może być niezależnym państwem, gdyż większość tamże stanowią Albańczycy. To otwarło pole do rozmaitych roszczeń i pretensji. Wykorzystała to Rosja anektując Krym (bo przecież większość stanowią tam Rosjanie) i proklamując kilka quasi republik rosyjskich: Naddniestrze, Donbas, inne. 

Jakie inne pretensje narodowe i terytorialne mogą jeszcze czekać Europę? Jest ich wiele, wymieńmy te najistotniejsze:

  • Odnośnie tekstu na początku artykułu Grecja nie chce za Boga uznać nazwy "Macedonia", bo przecież "Macedonia jest grecka".
  • Do tej samej Macedonii rości sobie coraz większe pretensje Albania.
  • Albanii nie wystarczy Macedonia, przecież albańska (po części) jest też Czarnogóra oraz (w przewadze) Kosowo.
  • Naddniestrze jest rosyjskie.
  • A reszta Mołdawii - rumuńska.
  • Rumuńska jest też Warna i cała Dobrudża (dziś: Bułgaria)
  • Siedmiogród jest  węgierski.
  • Co tam Siedmiogród, węgierska jest przecież Wojwodina (dziś należąca do Serbii), Słowacja oraz Ruś Zakarpacka.
  • Węgierska jest też przygraniczna część Austrii.
  • Za to Krajina (należąca dziś do Chorwacji) jest przecież serbska.
  • A Pula i niemal cała Istria jest włoska.
  • Zresztą Słowenia jest włoska. 
  • Za to Tyrol Południowy (dziś: Włochy) jest niemiecki lub - jak kto woli - austriacki.
  • Szkocja powinna być niepodległa.
  • A jak Szkocja, to i Walia.
  • Zresztą Irlandia jest jedna: zjednoczona.
  • Walonia jest francuska, a Belgia to sztuczny kraj dwóch narodów.
  • Cała Hiszpania to tygiel dążeń niepodległościowych.
  • Czechosłowacja podzieliła się na Czechy i Słowację, a zapomniano o Śląsku i Morawach.
  • Łużyce i Budziszyn (dziś: Niemcy) są serbskie.
  • Strasburg (dziś Francja) jest niemiecki.
  • Niemieckie EURO 2012 w Danzig i Breslau było bardzo udane.
  • A na deser: Przemyśl jest ukraiński, a Suwałki - litewskie.
Ufff, wystarczy... Choć można jeszcze parę sporów sobie przypomnieć. 
Skład etniczny Austro-Węgier (1910)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz